Gość • Sobota [01.12.2018, 00:25:14] • [IP: 92.42.114.***] TY musisz wszedzie placic za zasmradzanie otoczenia.

19:01- Ale redakcja też lojalnie zamieściła wpisy internautów, którzy przed tym własnie przestrzegali, bo byli rok temu. Mądry Polak po szkodzie?

Nie no nie... Namówiony przez redakcję pojechałem... Ale kich kicha kicha i śmierdzi... Dziady jakieś siedzą a królików jak na lekarstwo. Żenada

JAKIE PIEKNE-TAKIE SMIERDZACE, W DOMU GDZIE SA MALE DZIECI NIE POWINNO BYC KROLIKOW, ICH MIEJSCE W OGRODZIE!!

Biedne te króliki. Znam takiego, który ma w domu króliczka i trzyma go w maleńkiej klatce, nie wypuszcza bo śmieci, gryzie kable. Szkoda zwierzaka. A ilu jest takich w Świnoujściu?

SĄ SMACZNE -LUBIĘ JEŚĆ KRÓLIKI

wystawa faktycznie słaba, pojechałam w zeszłym roku z dziećmi, mało zwierzat, zimno, nie polecam

A hodowców też można podziwiać i zakupić jako świetny prezent dla dziecka? Szczyt głupoty. Jak co roku.

23:37 - Chyba nie umiesz odebrac prostego komunikatu w tonacji sarkastycznej, każdy post wg ciebie musi byc pisany wprost od siebie, a jego przesłanie, ponieważ nie wyczuwasz sarkazmu, jest 1:1. A kategorię drugą przyznano nam przemocą, trzymając nas w hodowli obozu socjalistycznego, plan Marshalla objął niby przegranych w wojnie zachodnich Niemców. Postać zaś z mojej opowiastki jest formą opowieści o naszych pokusach i słabościach, a nie definicją Polaka.

Czy w tej miejscowości trzeba opłacić opłatę klimatyczną.

Nie polecam wystawy, byłam w tamtym roku i się zawiodłam. Wchodzisz do „baraka” gdzie rozłożone jest 5 klatek na krzyż i tyle szkoda na to czasu.

21.27.07.chyba nie widziałeś jak niemiec potrafi killa kilometrów lecieć dalej, bo było taniej o 0.5 euro. Albo nie zapłacić rachunku w restauracji i uciec. Więc która to kategoria według ciebie?

WSTYD I ŻENADA!! Jak można napisać :" Kto wie, może jakiś cudny królik okaże się świetnym prezentem dla dziecka?"... Królik to nie zabawka, to ŻYWA ISTOTA!! Potem takie" prezenty" lądują na śmietnikach!! Królik to zwierzę, które wymaga opieki, kosztów, czasu, uczuć, itd Wierzyc mi się nie chce, że" inteligentna" osoba może tak napisać... Żenada!!

I smaczne

A ile takich królików potrzeba na dobry świąteczny pasztet?

Są łagodne, puszyste i uwielbiają je dzieci. Wystawa rasowych królików i śmierdzące

Jak można napisać cyt." ..może jakiś cudny królik okaże się świetnym prezentem dla dziecka?" ...królik to ŻYWA ISTOTA, a nie zabawka!! Oprócz tego, że wymaga opieki i odpowiednich warunków, co wiąże się z kosztami, czasem, itd. to jest to ISTOTA, która CZUJE. WSTYD I ŻENADA !!

Polak historycznie pozbawiony doładowań z planu Marshalla, człowiek kategorii 2. w porównaniu do pozycji i zasobności Niemców kombinuje tak: Kurde, na miejscu kawa i ciasto - wstęp kosztuje 8 zł... taż za kawę i ciasto w knajpkach Niemiec to ja normalnie zapłaciłbym dwa razy tyle, jeśli nie trzy, a nawet w Świnoujściu byłoby drożej... to, kurde se pójde, a raczej dojadę rowerem.

KAŻDY JE LUBI : Składniki na królik w sosie musztardowym 4 kawałki królika sól, czarny pieprz 3 łyżki musztardy 100 g chudego boczku 30 g masła 2 łyżki oleju 1 łyżka mąki 2 cebule 250 ml białego wytrawnego wina 1 łyżeczka drobno przetartego tymianku 3 łyżki gęstej kwaśnej śmietany Królika podzielić na porcje, posypać solą i pieprzem, posmarować 2 łyżkami musztardy. Boczek pokroić w kostkę. W rondlu podgrzać masło i olej. Podrumienić kostki boczku, wyjąć i odstawić. Mięso włożyć do tłuszczu, oprószyć mąką i lekko podsmażyć. Cebule drobno posiekać, dodać do mięsa, zeszklić. Wlać wino, przykryć garnek i dusić około 35 minut, dodać kostki boczku i tymianek. Po następnych 10 minutach wyjąć mięso, ułożyć na półmisku, trzymać w cieple. Sos doprawić śmietaną i zdjąć garnek z ognia.Domieszać pozostałą musztardę. Sosem polać mięso, od razu podawać. Do tego doskonale pasują kluski półfrancuskie i sałata z sosem winegret. No i oczywiście białe wino!

Miałam w domu królika. Pogryzł wszystkie kable elektryczne, które spowodowały zwarcie. Pogryzł także kabel od kablówki. Nie polecam!

Serdeczne pozdrowienia od mojej króliczki Fifki, którą 5 lat temu moja Rodzina kupiła za przysłowiową złotówkę właśnie po tej wystawie. Jest wspaniałym przyjacielem mojego labradora. Przepadają za sobą i razem wylegują się na jednym psim posłaniu. Pozdrawiam serdecznie organizatorów wystawy, gdzie wśród nich są właściciele rodziców naszej Fifki :) :) :) Dodam, że Fifka to właściwie miniaturka, chociaż przytyła i ma śliczne szare, puszyste futerko. Miłej wystawy życzę. bardzo podobna do tego króliczka na zdjęciu :)

Rozsądna alternatywa dla kundla w domu. Na dodatek, w odróżnieniu od kundla, nieuciążliwa dla sąsiadów

Piękne zwierzątka.

Ja lubię w sosie śmietanowym :-)

Wygląda na krwiożerczą bestie!!