Jak poinformowali redakcję Czytelnicy, alarm wyje już czwartą dobę. Znajduje się pomiędzy ulicą Legionów a parkingiem przy byłym Intermarche.
fot. Czytelnik
Denerwujący dźwięk rozlega się przy dawnym sklepie Intermarche i jest słyszany nawet przez mieszkańców osiedla Platan i okolic.
Jak poinformowali redakcję Czytelnicy, alarm wyje już czwartą dobę. Znajduje się pomiędzy ulicą Legionów a parkingiem przy byłym Intermarche.
fot. Czytelnik
Jest tam napisane Pompownia EPS - prawdopodobnie może być przepełniona i alarm informuje o wysokim stanie wody. Zastanawiające jest to, że nikt odpowiedzialny za pompownię jak dotąd nie zareagował.
fot. Czytelnik
Hałas dochodzi do mieszkańców osiedla Platan. Ciekawe, czy po publikacji materiału ktoś się tym zajmie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Zamiast młotka można bardziej kulturalnie: cienkim wkrętakiem (krzyżakowym) odkręcić pokrywkę, odłączyć jeden przewód od listwy zaciskowej (+12V - cienki wkrętak płaski), przykręcić pokrywkę i udać się na zasłużony odpoczynek.
A tam chodził taki dziad i śmieci zbierał a potem stał na piekarni
14:15:28] •A to nie jest producent urzadzenia? Nie należy mylic go z ADMINISTRATOREM / właścicielem obiektu przy ul Legionów.
Przy ul. Mazowieckiej mieszka pan BURAK W WILI u którego włącza się alarm o różnych porach dnia i nocy, tak wyje o kilkunastu lat.
to polska pseudoniepodleglosc wyje z bólu
Kurde, pamiętacie, stała tam taka zielona siatka wzdłuż ulicy a za nią wielkie bajoro (obok była 2 cześć rynku którego już nie ma w miejscu ubb). Przychodziło się tam na łowy traszek. A obok na spacerki z pieskami na Platanie helikoptera. To były czasy :)
Wyjec to ten co sprzedaje susz kukurydziany :)
Nie narzekać tylko zająć się swoimi sprawami są w sklepach stopery nie chcieliście sklepu to macie muzykę
szkoda że go jeszcze na warszowie nie słyszą
Wyje cały czas, czy naprawdę nie można tego wyłączyć?
Istnieje luka w, że tak powiem, prawnej praktyce: gdy zarwie się studzienka telekomunikacyjna, to trwa taki stan czasem bardzo długo, jakby własciciel studzienki czuł sie bezkarny, anonimowy. Bywałem już świadkiem takich stanów, nawet dzwoniłem na policję, kiedys ponad pełne dwa dni na środku ścieżki rowerowej straszyła duża dziura o rozmiarach ok.30 cm na 50 cm. Podobnie jest ze skrzynką z alarmem - wyje 4 dni i właściciele to ignorują. Luka w prawnej praktyce, ale przecież nie w prawie? Ktoś - Policja, magistrat, Straż Miejska - wykorzystując znajomość prawa, powinien pociągnąć do odpowiedzialnosci instytucje i firmy zaniedbujące swoje obowiązki..
W końcu ktoś to zauważył...ten dźwięk irytuje, może straż miejska niech się tym zajmie, za zakłócanie spokoju, a zwłaszcza ciszy nocnej!!
Gdyby właściciela alarmu można było zaskarżyć za zakłócanie ciszy innym i zapłaciłby odszkodowanie... A może można? Ktoś sprawdził, że nie?
Kichot? --------- Gdzie Don Kichot, odmiana nie wiatrakowa, lecz high-technologiczna? Walnąć kopią w to uformowane w skrzynkę złomiarskie ryło z światełkiem i będzie spokój.
Kiedyś tam było fajne, spokojne miejsce, gdzie przychodziło się na oczka wodne i na traszki, ale pewien fajfus musiał, to zniszczyć.
Tak, zgadza się. Wyje już któryś dzień. I to nie pierwszy raz. Na skrzynce nie ma żadnego nr telefonu, kompletnie nic, żeby to zgłosić. Swoją drogą, do kogo należy ta pompownia EPS?
male cofanko duzym autem i po skrzyneczce, coz tu gadać, tu trzeba cofać
To dobra zmiana wyje do dojnej krowy o serwis.
WYJE TAK SAMO JAK ALARMY SAMOCHODOWE NA KTÓRE NIE REAGUJĄ WŁAŚCICIELE. PO CHOLERE JE. MONTOWAĆ, NIE. WIDZĘ SENSU
Nie slyszalem
To robota dla wiedzmina
Wyje z zalu, ze wszyscy go opuscili
Szczęśliwie tu gdzie mieszkam wszystkie denerwujące dźwięki są zagłuszane przez ujadające kundle. Tak, to był sarkazm
wziasc mlotek trzeba i po sprawie