Położenie przygraniczne niejako wymagało i usprawiedliwiało niemieckie napisy, choć tempo ich przybywania zdaje się być za duże. Powoli przywykliśmy do podwójnych napisów - po polsku i po niemiecku. Wystarczy spacer po promenadzie i czujemy się "dokształceni" w języku naszych sąsiadów, przynajmniej części gastronomicznej i hotelowej. Jednak coraz częściej możemy dostrzec również kolejny język - tym razem zza granicy wschodniej. Nie są to wprawdzie oferty kulinariów i apartamentów do wynajęcia, lecz ogłoszenia dla pracowników z Ukrainy. Język ukraiński z całkiem odmienną czcionką zaczyna powoli zdobywać kolejne elementy naszego miasta. Na razie są to głównie oferty szybkiej nauki języka polskiego przydatnego dla potencjalnych pracowników oraz ogłoszenia o mieszkaniach do wynajęcia. Mieszkańcy z pewnością już osłuchali się ze śpiewnym akcentem, robiąc zakupy w większości sklepów spożywczych na terenie Świnoujścia, teraz doszły napisy.