Jak poinformował nas w mailu Mieszkaniec, sytuacja mogła być spowodowana brakiem aresztantów, którzy zazwyczaj wykonywali tego typu prace społeczne.
- Brak więźniów i już widać efekty. Czyżby tak poważna instytucja nie radziła sobie z liściami? Jak mają strzec porządku miasta jeśli nie potrafią go utrzymać na własnym podwórku? - pyta Mieszkaniec.
Z prośbą o odniesienie się do sytuacji poprosiliśmy Oficera Prasowego KMP w Świnoujściu. Czekamy na odpowiedź.
Jak udało nam się dowiedzieć, liście zostały sprzątnięte.