Czytelnik: Czy w naszym monitorowanym mieście będą masowo kradzione i wywożone rowery do innych miast?

"Piszę do Szanownej Redakcji w związku z kradzieżą roweru, który został skradziony w nocy z 8 na 9 października już przed godziną 2. Rower został skradziony z przed klatki na ulicy Witosa 10c, gdzie niestety nie ma monitoringu. Biorąc pod uwagę, że nasze miasto jest monitorowane, być może udałoby się odzyskać rower. Kradzież została zgłoszona, natomiast czy służby w takich sytuacjach analizują okoliczne monitoringi w celu namierzenia sprawcy, bądź zakładając, że analizują potencjalnej okolicy, w której ślad zaginął po sprawcy w kapturze, którego ciężko namierzyć jak twierdzi policjant? Czy w naszym monitorowanym mieście będą masowo kradzione i wywożone rowery do innych miast, jak mówił policjant? Bardzo prosiłbym Szanowną Redakcje o pomoc w odnalezieniu roweru i opisanie sprawy pod względem monitoringu w naszym mieście , które uważane jest za miasto monitorowane, o czym świadczy chociażby informacja na znaku pod wjazdem do miasta np. na granicy polsko - niemieckiej. Być może sprawca się wystraszy i odda rower, bądź ktoś będzie miał jakieś informacje na ten temat. Opisuję sprawę z własnego punktu widzenia, natomiast w formie reportażu, który mógłby pomoc w odzyskaniu. Jeśli ktoś z mieszkańców miałby informacje bądź sprawca miałby zamiar oddać rower, zostawiam swój nr.Wysyłam w załączniku zdjęcie roweru oraz zostawiam nr tel. 788590790"- pisze Czytelnik.