W publikacji Ministerstw Spraw Wewnętrznych i Administracji, znalazł się specjalny folder, w którym zawarte zostały informacje na temat najczę¶ciej popełnianych błędów. Pierwszy z nich pojawia się już w drugim wersie pierwszej zwrotki. Poprawnie brzmi on „kiedy my żyjemy", jednak zamiast „kiedy" nierzadko słyszymy „póki". W tym kontek¶cie słowo „kiedy" miało jednak znaczenie „je¶li", „skoro", „ponieważ", a nie „póki" czy „dopóki". Kolejny bł±d można znaleĽć w trzeciej zwrotce. Tam pojawia się postać Czarnieckiego, który jednak w interpretacji ¶piewaj±cych zamienia się w „Czarneckiego". Co ciekawe, ta nie¶cisło¶ć pojawiła się już w rękopisie „Pie¶ni Legionów Polskich we Włoszech". Następny problem znajdziemy w ostatnim wersie trzeciej zwrotki. Poprawnie brzmi on „Wrócim się przez morze", jednak wielu naszych rodaków ¶piewa „wrócił", „rzucim" b±dĽ „rzucił". Jak czytamy w broszurze Ministerstwa, w oryginale chodzi o to, że - podobnie jak hetman - Polacy maj± wracać do ojczyzny, gdy zaistnieje taka potrzeba. Ostatni już bł±d trudno wytłumaczyć. Choć wersy „Już tam ojciec do swej Basi / mówi zapłakany" pozostaj± niezmienione od czasów Wybickiego, Polacy chętniej ¶piewaj± „Mówił ojciec do swej
Basi / cały zapłakany".
Poniżej oficjalny, zatwierdzony przez ministerstwo tekst Mazurka D±browskiego;
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła, Szabl± odbierzemy.
Marsz, marsz D±browski, Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem Zł±czym się z narodem.
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę, Będziem Polakami.
Dał nam przykład Bonaparte, Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz ... Jak Czarniecki do Poznania Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz ...
Już tam ojciec do swej Basi Mówi zapłakany
Słuchaj jeno, pono nasi Bij± w tarabany Marsz, marsz ...