Okolice byłej Penelopy upodobali sobie amatorzy picia na świeżym powietrzu. Swobodnie siedzą, często zapadają w pijacką drzemkę, zostawiają resztki po swojej konsumpcji. Dodatkowym atutem dla kloszardów jest opuszczony, niezamknięty kiosk, w którym mogą nawet spędzić noc. Na tę sprawę zwrócił uwagę nasz Czytelnik, który napisał:
- Mam prośbę, żeby pan zwrócił uwagę właścicielowi budynku pomiędzy Papugarnią a dawnym lokalem Penelopa. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że w nocy jest to wylęgarnia meneli.
Pomieszczenie, o którym pisze Czytelnik, nie jest zabezpieczone, choć z pewnością ma właściciela; dlatego służy jako wygodna melina. Do czasu jednak, bo bardzo łatwo tam o pożar lub zamarznięcie- zbliża się zima.