Mieszkańcy: To nie jest hotel, tylko przychodnia!

- Naokoło przychodni, a zwłaszcza przed nią, znajduje się parking. Na nim mnóstwo pachołków, które są przy samym wejściu.

Pracownicy przychodni dowiedzieli się, że w miejsce pachołków Urząd Miasta postawi stojaki rowerowe. Chodnik w tamtym miejscu jest wąski, dlatego postawienie stojaków rowerowych uniemożliwi przejazd chociażby matce z wózkiem. Osoby jeżdżące na wózkach inwalidzkich na tę chwilę nie mają wystarczająco dużo miejsca do manewrowania, a co dopiero kiedy zostaną tam ustawione stojaki. Przed wjazdem na parking są również szlabany.

Nawet lekarze pracujący w przychodni mają problem ze znalezieniem miejsca parkingowego. Zdarzają się dni, kiedy muszą stawiać swoje pojazdy przy ulicy Niedziałkowskiego. Taksówki odwożące pacjentów również mają problem z „wysadzeniem” pasażerów. Pacjenci skarżą się pracownikom - napisali oburzeni Mieszkańcy. Jak się dowiedzieliśmy, żeby pracownik mógł zaparkować swój pojazd przed głównym wejściem do przychodni, musiałby płacić 300 zł miesięcznie. Nawet pielęgniarki dowożące do przychodni krew nie mogą wjeżdżać na teren parkingu, ponieważ również musiałyby płacić za miejsce.