Około godziny 22:00 policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z mieszkań przy ulicy Chopina leży ranny mężczyzna. W jego klatce piersiowej tkwił nóż. Natychmiast wezwano pogotowie. Policjanci z ratownikiem medycznym przenieśli rannego na noszach do ambulansu, który na sygnale odwiózł go do szpitala. Na tę chwilę nie wiadomo, w jakich okolicznościach mężczyzna został raniony, najprawdopodobniej został znaleziony we własnym domu. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Smutne bardzo to wszystko... Myśle, ze alkohol tzn zbyt latwy dostep do alkoholu ma swoje znaczenie... Niestety... W Monachium kiedy bylam kilka lat temu juz nie bylo otwartych sklepów w niedziele gdzie mozna bylo kupić alkohol... Natomiast np w Warszawie sklepów i domowych sklepików 24 h (otwartych cala dobe, kazdego dnia) jest dziesiatki... np w okolicy Ronda Wiatraczna okolo 20... Jesteśmy w ten sposób rozpitym narodem, chociaz wiekszość zakladów wytwarzajacych alkohol nie jest juz zakladami polskimi... moze to dlatego...
A strażaków nie było?
Dziwne że to nie emigranci są powodem przestępstw tylko prawdziwy Polak.
co tu sie dzieje w tym miescie! dla swojego bezpieczenstwa musze kupic pistolet, kastet i gaz. strach wyjsc z chałupy
Kto pisze te komentarze? Typowe zezwierzęcenie, z przeprosinami dla zwierząt !
po raz kolejny świnoujska patologia !! DOBRZE ŻE MIESZKAM W PRZYTORZE
Najważniejsze, że działeczki schodzą jak świeże bułeczki.
Benek działa...
Popieram pseudo szpital
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Przyczyną był zły stan psychiczny a sprawcą sam poszkodowany. Nie ma co wymyślać durnot.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
a tyle policji w miescie i takie rzeczy, strach wyjsc na ulice
Znowu?
Hehhehe to pewnie ten debil misiek
Debil co stracił imię właśnie i splamil miasto swym syfem, skoro tak zrobił. Wyjazd.
Na Szopena w naszym kochanym mieście jest kilka met dla cpunów i lekkomanów
- Niech oskarżony opowie jak doszło do tego zdarzenia. - Noo... Wtedy denat złapał za nóż... I rzucił się na mnie z tym nożem. tylko że się potknął i wbił go sobie w plecy. I tak siedem razy...
TO KUTACZANY ZE WSCHODU ATAKUJA TRZEBA ICH TEPIC JAK KARALUCHY