Czytelnik, który jako pacjent potrzebujący pomocy, udał się 13 kwietnia do lekarza, musiał uzbroić się w cierpliwość. Rzecz miała miejsce w Szpitalu Miejskim im. Jana Garduły. Wedle informacji, lekarz powinien przyjmować pacjentów od godziny 18.00, jednak nie było go. Dopiero po upływie półtorej godziny, o 19.46 wszedł do swojego gabinetu.
Czy był to sporadyczny przypadek i jednorazowe spóźnienie? Najważniejszy tu jest fakt, że pomocy lekarskiej oczekiwali pacjenci, dla których prawie dwugodzinne oczekiwanie to bardzo dużo. Wiadomo przecież, że do gabinetów lekarskich nie przychodzą ludzie zdrowi, mogący cierpliwie czekać na spóźnionych doktorów...
Dziwie sie ze jak ludzie czekaja na prom w kolejce to narzekaja A o kolejkach do lekarzy cicho sza!!
Może komuś życie ratował ten lekarz? To problem?
To nadludzie, a plebs niech umiera co?
Pani Prezes powinna stanowczo na to zareagować. Doszły mnie słuchy, że negatywne komentarze co do szpitala zgłaszane są do prokuratury. Myślę, że zamiast organów ścigania, warto wysłuchać ludzi i zastanowić się nad tym, co zrobić, aby miejscowy szpital nabrał lepszej renomy, a jak widać i słychać droga do sukcesu bardzo daleka, ale wciąż możliwa, albo i nie.
To dlaczego tak duzo ludzi umiera??
Skoro czytelnik przyszedł samodzielnie to wcale nie był taki chory
22:38 - nawet sobie nie wyobrażasz, jak życie ludzkie jest ulotne. Nawet nie chcę tu zbyt dużo napisac, tak mnie bolą pewne osobiste doświadczenia (przed chwilą zmazałem to, co napisałem, nie moge na takim forum nawet napisac o jednym przypadku) - dlatego ogólnie ci napisze, że ludzie, którym licza się minuty, kwadranse życia, są w stanie chodzić, być pozornie w pełni sił.
Pani prezes, proszę więcej czasu poświęcać sprawom szpitala a mniej politykować i będzie ok.
W niedzielę nie było w ogóle lekarza na dyżurze a przyjmowane były tylko dzieci przez pania ginekolog!!
pani prezes zaraz was poda do sadu za komentarze kasa z naszego szpitala mniej na faceboku wiecej dla ludzi!!
Brak szacunku dla ludzi a szczególnie chorych. Znieczulica.
do zwolnienia!!podać nazwisko i hejtować gościa
Jest powiedzenie-bogatemu wiele można. Lekarze w Polsce są dobrze sytuowani. Z tego względu nie muszą pracować od do. Po prosu stać ich na to. Nie są to odosobnione przypadki!
Do IP...85- chorego do szpitala i lekarza przywiozło taksówką dwóch tęgich chłopów. Chory przeżył. O lekarzu brak wiadomości. Czy tak mamy dochodzić do prawdy i porządku? Problemem jest brak stałych lekarzy w naszym szpitalu.
Należy się cieszyć że w ogóle przyszedł. No cóż punktualność jest domeną ludzi wielkich.
85, ze co? mozna samemu przyjsc a sie np dusic młotku idioto
platforma przez lata ignorancji a wcześniej SLD i inni doprowadzili do tego że" lekarz jest Panem" powie - a co mi zrobicie? nie podoba się to inni chętnie mnie zatrudnią. Ciekawe ilu z tych niezadowolonych z kolejek nadal ogląda TVN i Polsat i popiera tę swoją platformę... macie za swoje.
Pytam, czy znana jest przyczyna spóźnienia i jakiej specjalizacji lekarz.To jest istotne. W Szczecinie na neurochirurga czasami też czekam bo lekarz który miał przyjmować w poradni, operował innego pacjenta i ratował mu życie.
Tak to jest jak na dyżury przyjeżdżają głównie lekarza ze Szczecina lub innych miejscowości.
Przychodzi baba do lekarza z dzieckiem i wrzeszczy, że lekarz się spóźnia a dziecko ma wysoką gorączkę i słabnie. Baba siada w kolejce a dzieciak fiuuu na drugi koniec korytarza na małych nóżkach, wali w drzwi, drze ryja, tupie, wychodzi na zewnątrz, kopie w automat...Pewnie gorączka afrykańska, myślę wciskając się w krzesło, bo bachor właśnie nadepnął mi na nogę. Mamusia siedzi i plotkuje z koleżanką i co słyszę ? „Nie mogłam rano iść do lekarza bo byłam na tipsach” Nosz kurrr...Obok jakaś pani z katarem, a pan przyszedł po receptę. Wychodzę przed szpital i sprawdzam szyld, bo nie wiem czy to szpital czy przychodnia rodzinna.
Niestety to jest notoryczne od wielu lat chodzę z moim tatą który ma teraz 85 lat jest schorowanym kombatantem do lekarza urologa dla którego spóźnienie 1.5 czy 2 godzinne nie jest niczym złym nigdy nie zaczął przyjmować punktualnie, jego pacjentami są starsi ludzie którzy godzinami czekają tak się szanuje ludzi...I dyrekcja szpitala o tym wie i nic z tym nie robi...
W tym szpitalu potrzeby jest psychiatra
Jak można skomentować coś takiego, widzę że przysięge Hipokratesa mają sobie za nic.
Najważniejszy jest pacjent prywatny reszta to plebs dla nich, nie nazywajcie tego miejsca szpitalem tylko przechowalnią emerytów niekompetentnych z dyplomem-zamknąć ten obiekt i zrobić kolejny pensjonat
Spóźnił się bo prawdopodobnie albo dojeżdżał ze Szczecina, albo ratował komuś życie... niestety, ale takie są minusy mieszkania na prowincji, gdzie przez deficyt lekarzy cierpimy my wszyscy. Nie pierwszy to raz i nie ostatni...