"Chciałbym się podzielić informacją, jak parkują auta przy przyprawie promowej po stronie Warszowa. Auto było zapakowane tak blisko płotu, że jedyną drogą z pracy do promu było poruszanie się między autami, które czekały na prom, nadmienię tylko, że uczęszcza tutaj dużo pieszych jak i rowerzystów. Wysyłam, może ukaże się zdjęcie, aby właściciel auta najadł się wstydu i na drugi raz pomyślał."- opisuje sytuację Czytelnik.
Oczywiście jest to wykroczenie. Ale przy powszechnym braku miejsc postojowych jest to powszechne. Gdzie ma gość postawić to auto jeśli przyjechał do pracy po drugiej stronie. A założę się, że ten gość, który ma taki wielki tyłek, że się nie zmieści, gdzie indziej parkuje tak samo w podobnych okolicznościach. Chyba wystarczyłoby trochę życzliwości z jednej i drugiej strony i problem nie byłby taki straszny, żeby go aż w mediach opisywać. No ale cóż, w czasach kiedy partia znowu stała się" przewodnią siłą narodu", a jest to partia programowo kształtująca kulturę konfrontacji, postawy" a co mi zrobisz", " możecie mi naskoczyć", " jak zechcę to cię opluję" itp. trudno o życzliwość.
A co maja powiedziec ludzie pracujacy w aksie samw tiry brak dojazdu do pracy
TRAKTOWAĆ TEN BYDŁOWÓZ JAK ELEMENT CHODNIKA.
Na warszowie to nic nowego, jak nie auta które parkują w taki sposób to rowerzyści którzy jadą cała szerokością drogi.
A wystarczyłoby postawić przy krawędzi chodnika słupki
Po drugiej stronie ulicy ma chodnik. Tak to jest jak ktoś nie ma nic i nawet starego golfa zazdrości.
8:21 - Nie lawiruj, to jest konkretne wykroczenie, za które wali się mandat kierowcy.
Straszne rzeczy i do tego z rana musi zjeść śniadanie i ruszać nogami !
to nie pij tyle
Takie sytuacje są na porządku dziennym. Któregoś dnia zeby dojść do promu musiałam wziąść rower pod pache i przejść po schodkach.
To nie pierwszy raz taki idiota parkuje, mieszkam również na prawobrzeżu i takie zaparkowane auta to nagminne, ostatnio ustawiły się dwa, przejechać się nie dało , trzeba było lawirować między samochodami.
Śmiało łazić po masce tego auta. Jak właściciel zobaczy zgniecenie to więcej tak nie zaparkuje.
Niedość że z tego wypi..zdowa jesteś to jeszcze buraku nażekasz
W tym wypadku maska auta stanowi część chodnika - można po niej przejść.
nastepnym razem przeic opony najlepiej 4
Brak parkingów!Po jednej i drugiej stronie.
To proszę żeby miasto pomyslalo o parkingach ponieważ na tych które są nie ma zazwyczaj miejsca. Nawet nie chce myśleć co będzie latem.
Bywało już i tak, że zjazd dla rowerów był zablokowany przez zaparkowany tam" na chwilę" samochód, ale też ludzie czekający na wejście na prom regularnie blokuja droge zejścia pasażerów promu, lub te drogę" zakrzywiają", zmuszając wychodzących z promu do rozchodzenia sie cienką strużką, rzędem. Promiarze na to raczej nie reagują. Ważne, by jak najwięcej zarobić i sie nie narobić.
Zgadzam sie, tam jest wieczny labirynt. Tylko zastanawia mnie jedno czemu redakcja. Zamazala numery rejestracyjne, bo jak teraz wlascicielowi auta ma byc wstyd, moze wlasciciel niezna numwerow swojego samochodu.
Powinni wkoncu się wziąć za tych co parkuja przy promach i to przy samym zjeździe z promu też! Maja parkingi to muszą pod samym promem stawiać bo ciężko du.. Ruszyć!
Jak mi szkoda tego czytelnika (nie ze względu że musi lawirować)
Po co lawirować między autami? -Lepiej przebiec się po maskach tych rupieci.
trzeba bylo isc po masce
A w Chinach to się przewrócił worek z ryżem. To tego typu informacja.
Żeby wjechać na prom muszę często lawirować między Warszowiakami co przechodzą na wspak przez miejsce zjazdu i wjazdu samochodów na prom.