W kwartale pomiędzy ulicą Kujawską, Grunwaldzką, a Kołłątaja, tuż za dwoma punktami gastronomicznymi, mieszkanka pobliskiego osiedla dokarmia wróble, ale komuś się to nie spodobało, przez co kobieta stała się ofiarą przemocy psychicznej. Kobieta jest śledzona i nękana, a nad ranem ktoś puka jej do mieszkania i obrzuca wyzwiskami.
Wróble w Polsce wyginęły, bo nie miały jedzenia i wody. W ramach pomocy, Polsat opublikował, aby dokarmiać biedne ptaki.
W ramach tego, żeby udowodnić ludziom, że nie ma czegoś takiego jak karanie ludzi za dokarmianie ptaków, mieszkanka zwróciła się z tym do prezydenta miasta.
Zgodnie z wydanym przez Wojewodę Zachodniopomorskiego Zarządzeniem Nr 2/2016 z dnia 21 listopada 2016 r. w sprawie określania obszarów zagrożenia wystąpieniem „Wysoce zjadliwej grupy ptaków” wywołanej przez wirus grypy ptaków podtyp H5N8 oraz nakazów i zakazów obowiązujących na tych obszarach zabrania się wyłącznie karmienia i pojenia drobiu na zewnątrz budynków. Nie wspomina się o zakazie dokarmiania ptaków jak i zgłaszania dokarmiania na Policję.
- Internauci, proszę o pomoc wszystkich ludzi dobrej woli. - mówi nasza czytelniczka.
Co za szajs dokarmiac jak ktoś chce niech nikt mu się nie w..la
Czy dokarmianie ptaków nie jest zasadne tylko zimą ?. Karmiąc przez cały rok na pewno krzywdzi się je, bo tracą swój naturalny instynkt.
Ponieważ wróbli jest już coraz mniej, w Krakowie była duza akcja zbudowania domkow dla nich. Staneło ich bardoz dużo na Plantach i nie tylko tam. Ku uciesze Krakowian wróble się rozmnozyly i jest ich już więcej. Nie wyobrażam sobie takiej akcji u nas, kiedy wszystko, co zyje, jest tepione. Wyglada na to, ze w większości jesteśmy ludzmi bez uczuc. Dobrze, ze nie wszyscy. Wielkie Dzieki dla tej Pani karmiącej ptaszki. Jest Pani osobą o wielkim sercu i odwadze.
Wyrzucanie czego kolwiek przez okno czy balkon np. (kromki chleba bo mewa lata i trzeba ją dokarmic) jest śmieceniem za to jest kara Ale tacy ludzie nie rozumieją tego lepiej niech komuś balkon zasra albo samochody bo oni mają to gdzieś, a żeby im mewa nasrala na łeb może się wtedy ogarna ludziska
Co za ludzie zawistni karmią mewy, gołębie, szczury a wróbel bardzo przyjazny ptaszek jest gatunkiem zagrożonym dbajmy o niego i czyżyki.
Jestem za dokarmianiem zwierząt, ptaków ale zimą a nie wiosną i latem. Dokarmianie ptaków wiosną zbożem lub kaszą zagraża życiu młodym ptakom one porostu padają. Młode ptaszki powinny dostawać pokarm taki jak muszki czy komary.
Ptaki można dokarmiać zimą ale teraz po co?same muszą poszukać sobie., to samo z gołębiami roznoszą choroby i brudzą a ci co nie wierzą odsyłam od Internetu i poczytają.
Czy ten szkodnik słyszała o pladze szczurów w naszym mieście? Czy słyszała o tym, jak wspólnoty muszą inwestować w odszczurzanie, a ona sypie różnym żarciem. Czy wie, że: a/ wyrzucając odpadki karmi też szczury tym, co nie zjedzą ptaki. b/ gołębie i inne ptactwo jest źródłem wielu chorób zakaźnych, więc sprowadzanie ich na nasze podwórka jest chorym pomysłem. c/ gołębie są ziarnojadami, więc wyrzucanie dla ptaków starego zielonego chleba jest jawnym truciem ptaków. d/ system trawienny ptactwa nie jest przystosowany do przetwarzania chemii z pieczywa-te ptaki się zwyczajnie nim truje e/ ten niby to dobry dla zwierząt truciciel, bo tak należy ją w tym wątku nazywać, nie zdaje sobie z tego sprawy, że te ptaki defekują- na chodniki i auta. Ona ma sadystyczną przyjemność, ale nie liczy się z ludźmi, po karmieniu wszystkie auta w okolicy nadają się tylko na myjnie. Kupy ptasie pokrywają wszystko, od okien po chodniki. Na butach, tą bakteryjną zarazę wnoszą do domów. Karać mandatami, by drani oduczyć szkodzenia innym
WROBLE WYKANCZAJA KOTY A NIE BRAK POZYWIENIA.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Lepszy wróbel niż śmierdzący kot - szczury mi nie przeszkadzają.
Karmienie wróbli to nie grzech, ale robienie chlewu wokół siebie już tak.
Karmic pewnie od jesieni do wczesnej wiosny. Ziarnem i nienpod oknami innym ludziom, tylko w odaleniu. I ogarnac ilosc kotow, bo strasznie niszcza populacje ptaszkow spiewajacych.
najlepiej chodzić i" komuś" pod nosem zostawiać ten bałagan z ptaszkami. u siebie na balkonie niech sobie je karmi. niech tam srają. Tak samo te kociary przy kujawskiej. budki jak z wysypika smieci. a u siebie pod blokiem czysto
Odkąd w naszym bloku, ludzie rzadziej wyrzucają jedzenie za okno...jest mniej mew, czystsze szyby i parapety.Niestety jest lokatorka, która notorycznie trzepie chodniki i zakurzone ścierki przez balkon.Przez otwarte okna, wlatuje do mieszkań kurz, włosy itp.
Nie widzę nic złego w dokarmianiu zwierząt, sam to stale robię i polecam innym.Od tego człowiek staje się lepszy
wyaypane na ziemie to zjedza szczury a jak ta pani powiesi karmik to bedzie tylko dla wrobli. :)
Miasto jest betonowane, a zieleń i drzewa niszczone, więc ptaki też przeszkadzają. W niedługim czasie zostaną tylko cyborgi z wszczepionym ludzkim mózgiem bez uczuć i sumienia, bo już teraz mają je wyprane. Przyjdzie kryska na Matyska i Was tępicieli wszystkiego co żyje nie będzie... komu żal.
u nas kilku dokarmiaczy gołębi poskromiono mandatami. nie wiem czy za prowadzenie hodowli, czy za śmiecenie, ale kary pomogły. Potrzebna była współpraca zarządcy/spółdzielni, dozorcy, mieszkańców i straży miejskiej.
Egoistka, której wydaje się, że robi dobrze ptakom, a jest łobuzem. Ona nie wie, że jak wyrzuci zielony trujący chleb dla wróbelków, to przylatują mewy i gołębie, a potem wszystko wkoło jest zafajdane odchodami-a to bakterie i pasożyty. Wszystkie szyby, parapety są tym pokryte. Niech sprząta po nich jak po psie jak chce być taka dobra, niech myje mopem chodniki. Niech myje auta lub płaci sąsiadom za myjnię i środki do mycia! Wyrzuci swój śmietnik na trawę zamiast wynieść, a potem ma żale, że ludziom którzy muszą po ptakach sprzątać się to nie podoba. Karać-bo takie działanie to przestępstwo z tyt. naruszania miru domowego lub uporczywego nękania- art. 190a § 1 K.K. Karać, jak za uporczywe brudzenie w miejscu publicznym, bo ona powoduje masowe powstawanie brudu i zagrożenie dla zdrowia. Polsat za nią kary nie zapłaci! Ale można albo poskromić mandatami, albo podajcie adres, kupy na jej wycieraczce i drzwiach nauczą ją respektu dla innych, niech też kupy sprząta, inaczej nic nie zrozumie w swojej głupocie!
Można dokarmiać, ale wiem, ze wielu osobom to przeszkadza. To pewnie ci, którzy kochaja beton a nie naturę.
Nie można sypać jedzenia na ziemię. Jeśli pani che dokarmiać, to proszę postawić karmnik, powiesić słoninkę itp. - będzie bezpiecznie i zdrowo dla ptaszków i na pewno nikt złego słowa pani nie powie.
Dzikie ptaki się nie dokarmia wbić sobie to głów !one bez pomocy ludzi sobie znakomicie radzą ! Tym głupim dokarmianiem to tylko im szkodzicie !
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
A czy inne ptactwo wie, że akurat to jadłodajnia dla wróbli? Chcesz być matką Teresą? - to dokarmiaj z dala od zabudowań, idź powieś budki w lesie, parku a nie ludziom syf przed oknami robisz.