W Krakowie prowadzona jest akcja ratowania wróbli.Pomimo rozwieszania budek lęgowych i filmów (emitowanych np na monitorach komunikacji miejskiej) zachęcających do dokarmiania tych ptaków, nie są w stanie przeżyć. Wróble w Krakowie można zobaczyć raptem w kilku miejscach... Naprawdę Świnoujście nie ma większych problemów niż te urocze ptaszki? Rozumiem, że odchody dużych ptaków i krzyk mew może być uciążliwy. Ale czy betonowa dżungla jest naprawdę szczytem Waszych marzeń? Ptakom naprawdę coraz trudniej jest przetrwać w świecie pozbawionym pól, łąk i wszystkich tych siermiężnych miejsc, w których od zawsze bytowały. Moje pozdrowienia, dla osób dokarmiających zwierzęta.

Gołebie na kołłątaja to waża juz conajmniej po 10kg kazdy...

Dzis delikwentka" gołębiara" znowu wysypala okolo 5kg ziarna tuż przy Rynku" pod zegarem". Ona ma coś pod kopułą. Karmi te smierdzace gołebie a pozniej co chwile trzeba myc balkon/samochod. .. masakra z tą babą.

Jak widać po komentarzach nie tylko ja tak uważam! Dodam, że ogródek między lokalami gastronomicznymi należy do ich właścicieli, a ogródek przy Kołłątaja do nas mieszkańcòw Kołłątaja więc baby śmiecą na naszych posesjach..Nie wystarczy im śmiecenie przy swoim bloku na Grunwaldzkiej..Ta ruda to potrafi nawet aż na Kościuszki iść z ziarnami, niedługo całe osiedle zawłaszczy!

Dokładnie to my jesteśmy ofiarami pseudo milosniczek ptaszkow. Obrońców tych hodowców gołębi zapraszam jutro tak ok. 8 rano, jak mają odwagę, proszę przyjść koło kebaba na Kołłątaja, a pokażę naocznie jak problem wygląda. My możemy suszyć nasze ciuchy w domu i możemy też trzymać samochody w garażach, ale nie musimy mieszkać w golebniku!! Do tego zmusiły nas te baby, żyją wśród ludzi w centrum miasta, a zrobiły tu sobie prywatny folwark, hodowlę i nikt inny ich nie obchodzi i to jest chamstwo, a nie miłość do ptaków!! MAMY TEGO DOSYC NIECH WLASCICIELE DOMOW, Czyli Wspólnoty I ZGM się w końcu tym zainteresują!!

Jutro zrobię zdjęcie ile gołębi zbiera się przez ta terrorystke na kollataja. Prosiłbym Pana redaktora o pokazanie prawdy

Ruda psychiczna kobieta wysypuje po kilka kg zarnia każdego dnia przy kilku blokach na Kołłątaja. Kobieta jest chora wszyscy z Kołłątaja z nią walczą. Kobieto idź do parku pokarmic ptaki jak co się nudzi. Ona jest niezrównoważenia to nie jest kawałek chlebka tylko kilka kg ziarna !! KaZdego dnia!!

I jak chce tak karmić te ptaki moja droga sąsiadka to niech ruszy tyłek i idzie je karmić do parku, tam ich miejsce! Siłę ma na chodzenie do redakcji iświnoujście to i do parku da radę dojść ;)

Ta pani i jeszcze jedna, obie z tej samej klatki -grunwaldzka 23 I to zmora całego osiedla!! Zasypują całe osiedle chlebem, ziarnami i karmą dla kotów, w dodatku nie tylko pod swoim blokiem ale pod wszystkimi w pięciu-sześciu różnych miejscach! Awanturują się i rządzą, a wspólnota mieszkaniowa, ZGM, straż miejska itp instytucje jak już ktoś wcześniej napisał nic na to nie robią, zero pomocy z ich strony więc ludzie sami biorą sprawy w swoje ręce! I bardzo dobrze, nie będą dwie wariatki terroryzować okolicy..

Jeżeli Pani ma ochotę dokarmiać ptaszki to niech siądzie na ławkę i rzuca okruszki, a nie całe garści. Potem zlatują się mewy i gołębie, które na wszystko srają.

Naprawde jest mi Pani zal i tych wrobli...Paniusia to powinna suszyc pranie w suszarce, a samochodzik to trzymac w garazu...do paniusi IP.178.235.179.Swiergot ptasi pozdrawia.

Dodam jeszcze, że zwracaliśmy się z tym gołębim problemem zarówno do wspólnoty, jak i do ZGM, do straży miejskiej i nawet policji, nikt nam nie chce pomóc. Nikt nie widzi problemu, bo tu nie mieszka i nie ma codziennie nad oknem gołębnika.Gołębie to dzikie ptaki i tak jak inni pisali, powinny żywić się same, zwłaszcza teraz.Niech ta paniusia nie kłamie, to ona jest problemem, jeśli ktoś faktycznie ją prześladuje, to na jej własne życzenie.Z jej strony to obłuda, to my w koło jesteśmy tu ofiarami egoizmu i głupoty tych kobiet.

Niestety Paniusia kłamie ! Nie mieszka na pobliskim osiedlu tylko dokładnie w bloku obok ptasiego karmnika.Temat karmienia ptaków i wcale nie wróbelków tylko głównie gołębi jest od wielu lat przerabiany przez wszystkich wkoło mieszkających.To ta kobieta i jeszcze jedna z tej samej klatki, tej pierwszej od Kołłątaja, prześladuje wszystkich stadem gołębi, które sobie wyhodowała pod blokiem !! Gołębi jest w tej chwili około stu, tak sto prawie sztuk !! Zapraszam wszystkich zainteresowanych ptaszkami, najlepiej rano tak od 6, 7 żeby zobaczyli to stado.Najgorzej mają mieszkańcy niższych domów przy Kołłątaja, bo ptaszki siedzą na dachach, srają, gdakają i czatują, aż paniusie przyjdą z karmą. Widocznie ktoś już tego nie wytrzymał i zaczął stosować bardzie drastyczne metody. Nic nie skutkuje, żadne prośby, tłumaczenia, że ptaków nie karmi się latem, ze brudzą wszystko wkoło, pranie na balkonach, samochody, chodniki, dachy budynków. Obie Panie są uparte i zmusiły nas, sąsiadów do mieszkania w gołębniku !!

To nie są ziarenka dla ptaszków, bo ptaszki powinny latem znaleźć sobie żarełko w naturze, ale ziarenka dla szczurów, które roznoszą choroby. Nikomu z nas nie przeszkadza ptasi świergot, ale ptasie kupy masowo pokrywające dosłownie wszystko, okna, parapety, chodniki - to już tak. Dlatego nie wolno ptaków uzależniać od cywilizacji i sprowadzać na siłę, przez nieustające podkarmianie. Chce paniusia być dobrą, niech pójdzie z tym ziarnem do lasu, albo do parku. Ale za karmienie na osiedlu, pogonię jak zobaczę! Zabiorę 50 zł abonamentu miesięcznego na myjnię samochodową-jak chce mieć przyjemność to niech płaci za mycie aut, a potem dam mopa i każę chodnik zmywać z kup. Tylko takie działanie może oduczyć szkodników działania na szkodę innych mieszkańców. Miejscem do życia ptactwa powinna być natura, a nie miasto. Jak ktoś jest miłośnikiem śpiewu ptaszków, to niech pójdzie sobie na wycieczkę do parku, ale niech nie przyciąga szkodniki na osiedla, bo to jest jawne i bezczelne działanie przeciwko nam i ptakom!

Zgadzam sie z Pania IP.83.23.172, POCO TA CHEMIA.

Na zdjeciu widze ziarenka dla ptaszkow a nie chleb...bardzo Pani wspolczuje, rowniez dziekuje, , , , , a tym ktorym przeszkadza ptasi swiergot jest mi poprostu zallllll.

wiem mroźna zima ptaki nie mają możliwości jakoś tam się wyżywić i sama chodzę w tym najgorszym czasie zimowym dokarmiam ale nad morzem!! ale teraz jest lato każdy ptaszek coś tam sobie wyskubie z ziemi i w ten czas nie należy dokarmiać ptactwa one dadzą sobie radę!!

Karać, karać, i jeszcze raz karać. Taka paniusia nie wie, ile kosztuje wymiana porysowanej szyby w aucie. Jej się chce robić dobrze ptaszkom, a ptaszki już nie patrzą, gdzie fajdają. Potem wsiadam do auta, a na szybie kuuupa, bo paniusa chciała dobrze ptaszkom zrobić. Potem włączę wycieraczki, by coś widzieć, i szyba okazuje się porysowana przez piach z kupy. Albo taki sąsiad, garnek makaronu sru przez okno na chodnik. Zwracam uwagę, a on, że to ptaki zjedzą. Chodnikiem szli ludzie, rozdeptali, tłuste ślady, weszli na klatkę, zasyfili-mamy sprzątaczkę, od tego jest. Innym razem, lecą kawałki chleba, spleśniałe, zielone, na trawnik. Stado mew nawet tego nie zjadło, gnił dalej. Albo idzie łobuz z reklamówką i zamiast do śmietnika, wywali mi ją przed oknem. Mewy, a potem wszystkie parapety i okna pełne kupy. Jak widzę, gonię takich karmicieli, najpierw łagodnie, ale chyba trzeba będzie z kopa w d w końcu, bo oni nie rozumują, oni są kretynami szkodzącymi sąsiadom i trującymi ptactwo. Albo mandaty, albo gonić!

Dokarmiajjacym tlumokom 20% zabrac emerytury, bo tylko z dobrobytu to robia, kasy maja za duzo i jedzenia nie szanuja.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

8:33 - masz rację, tylko że pisz:" jedzenia mają w bród", bo" brud" oznacza coś zupełnie innego - to, co jest brudem.

Ludzie !! Przestańcie dokarmiać ptaki poza sezonem zimowym. Robicie im tylko krzywdę ! Pożywienia mają w brud a wy tym co im dajecie to macie chemię z supermarketów. Tak, ten pyszny chlebek lub bułeczka z Li... lub Bie...ki to koło prawdziwego chleba nawet nie stało. Nie wierzysz to odpal mózg poszukaj informacji w" necie" a zbaraniejesz jak zobaczysz co jesz ! A i jeszcze jedno: miłośnicy dokarmiania kaczek i łabędzi !! TE PTAKI NIE TOLERUJĄ WYROBÓW PSZENNYCH. JEST TO DLA NICH TRUCIZNA !! PRZESTANCIE JE TYM DOKARMIAĆ BO JAK MNIE NERWY PUSZCZĄ. ...

Niech karmi wróble u siebie z okna . Przy wróblach karmi szczury, mewy

lubisz czystą naturę, to wypr0wadż się z miasta!! Pomagać zwierzętom też trzeba umieć, wysypując pożywienie na ziemię przyczyniasz się do rozmnażania szczurów które zeżrą te wróbelki iporoznoszą choróbska a ty kojfniesz i nie będziesz widzieć tych ptaszków!!

Tak, tak. .. wróbelek do ziarenka, do wróbelka koteczek. Do koteczka pieseczek, do pieseczka pomstujący sąsiad, sąsiad obiadeczek za okienko... macie mewki, nie chce mi się iść do śmietnika...tak wyglądaja nasze podwórka i chodniki jak chlewy.

Przepędziliśmy z ogrodu wrzeszczące rybitwy i teraz budzi nas świergot wróbelków. Dokarmiamy je ziarnem, ponieważ mają w ogrodzie gniazda lęgowe i ułatwiliśmy im tym życie. Sroczki też pomieszkują u nas, a nawet gruchają gołąbki i jest" sielsko i anielsko". Mamy nadzieję, że w podzięce zmniejszy się tego lata ilość uciążliwych komarów i innych insektów... Dokarmiajcie ptaki i koty, ale róbcie to mądrze, nie zaśmiecając otoczenia i nie zatruwając stworzonek kuchennym jadłem.

Nie potępiam starszych ludzi karmiących ptaki, wiem, że im to jest potrzebne, lubia wchodzić w relacje ze zwierzętami, ale przypomnę, że ornitolodzy odradzają dokarmianie ptaków latem czy nawet wtedy, gdy nie ma już śniegu, nawet w porze zimnej. Nawet ruch, szukanie pokarmu jest potrzebne ptakom, bo ruch to zdrowie, zwłaszcza dla tak skonstruowanych zwierząt jak ptaki (maja ileś tam razy większe spalanie kalorii niż proporcjonalnie biorąc - ludzie). Najlepiej by ci ludzie zaniechali dokarmiania od wiosny do późnej jesieni. To wyjdzie ptakom na zdrowie. Lepiej zawieszać budki dla ptaków, przeciwdziałac polowaniu na ptaki przez koty, itd.

Zgadzam się ja mieszkam na Kościuszki i parapety zanieczyszczone, to dokarmianie gołębi i mewy szału można dostać.

Najgorsze co robią ludzie to dokarmianie ptaków chlebem i resztkami jedzenia w ten sposób trują ptactwo a latem ptaszki maja lepsze zdrowsze jedzenie na drzewach w trawie i krzewach chleb jest dla nich zabójczy dla ludzi rowniez

Dokarmiam ptaki latem w specyficzny sposób, nie koszę trawnika, pozwalam trawom wydać nasiona, wróble je uwielbiają. W kąciku działki mam dziki ogród z pokrzywami, na których lęgną się motyle- jak rusałka pawik. Nasiona pokrzyw to również urozmaicona dieta wróbli. A poza tym, uwielbiają mszyce, gąsieniczki i inne robaczki, które tępicie chemią dlatego wróbel ginie z głodu na wystrzyżonych angielskich trawnikach i jest już w Polsce gatunkiem pod ścisłą ochroną. Ratujcie wróble ale mądrze.

Ci co dokarmiają niech biorą wiadro i gąbki i myć auta, okna, parapety itp. bo wróble wróblami ale inne ptaszyska na tym korzystają a my trafimy...

Wszystko niektórym przeszkadza, natura już ginie, człowiek wszystko niszczy. Serio, żal wody i ziaren dla ptaków.zwierzeta są lepsze od ludzi

17:02- jaki syf?! Widzę dwie miski i suche ziarno. Przetrzyj może ekran, nakichałes chyba na niego, nasmarkałeś.

Miałem niereformowalnych starszych sąsiadów, którzy wyrzucali resztki z obiadu na kawaLek betonowej pokrywy na trawniku pod oknami i nic sobie z tego nie robili, że ptaki nie jadły makaronu, obierek, skór i innych odpadów wymazanych w czymś co mogło być zarówno sosem jak i zupą bo ogólnie to wyglądało jak wymiociny :(

Czy Wyście wszyscy powariowali?

Nie masz pojecia jak I m szkodzisz.dokarmac Mozna od jesieni do wczesnej zimy. gdy tylko likewise sie owady a rosliny zaczyna kwitnac kategorycznie nalrzy przestac dokarmiac. to zyl me karmisz to nie jest ich naturalne pozywienie

Ten sam problem istnieje na Kollataja

A czy inne ptactwo wie, że akurat to jadłodajnia dla wróbli? Chcesz być matką Teresą? - to dokarmiaj z dala od zabudowań, idź powieś budki w lesie, parku a nie ludziom syf przed oknami robisz.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Dzikie ptaki się nie dokarmia wbić sobie to głów !one bez pomocy ludzi sobie znakomicie radzą ! Tym głupim dokarmianiem to tylko im szkodzicie !

Nie można sypać jedzenia na ziemię. Jeśli pani che dokarmiać, to proszę postawić karmnik, powiesić słoninkę itp. - będzie bezpiecznie i zdrowo dla ptaszków i na pewno nikt złego słowa pani nie powie.

Można dokarmiać, ale wiem, ze wielu osobom to przeszkadza. To pewnie ci, którzy kochaja beton a nie naturę.

Egoistka, której wydaje się, że robi dobrze ptakom, a jest łobuzem. Ona nie wie, że jak wyrzuci zielony trujący chleb dla wróbelków, to przylatują mewy i gołębie, a potem wszystko wkoło jest zafajdane odchodami-a to bakterie i pasożyty. Wszystkie szyby, parapety są tym pokryte. Niech sprząta po nich jak po psie jak chce być taka dobra, niech myje mopem chodniki. Niech myje auta lub płaci sąsiadom za myjnię i środki do mycia! Wyrzuci swój śmietnik na trawę zamiast wynieść, a potem ma żale, że ludziom którzy muszą po ptakach sprzątać się to nie podoba. Karać-bo takie działanie to przestępstwo z tyt. naruszania miru domowego lub uporczywego nękania- art. 190a § 1 K.K. Karać, jak za uporczywe brudzenie w miejscu publicznym, bo ona powoduje masowe powstawanie brudu i zagrożenie dla zdrowia. Polsat za nią kary nie zapłaci! Ale można albo poskromić mandatami, albo podajcie adres, kupy na jej wycieraczce i drzwiach nauczą ją respektu dla innych, niech też kupy sprząta, inaczej nic nie zrozumie w swojej głupocie!

u nas kilku dokarmiaczy gołębi poskromiono mandatami. nie wiem czy za prowadzenie hodowli, czy za śmiecenie, ale kary pomogły. Potrzebna była współpraca zarządcy/spółdzielni, dozorcy, mieszkańców i straży miejskiej.

Miasto jest betonowane, a zieleń i drzewa niszczone, więc ptaki też przeszkadzają. W niedługim czasie zostaną tylko cyborgi z wszczepionym ludzkim mózgiem bez uczuć i sumienia, bo już teraz mają je wyprane. Przyjdzie kryska na Matyska i Was tępicieli wszystkiego co żyje nie będzie... komu żal.

wyaypane na ziemie to zjedza szczury a jak ta pani powiesi karmik to bedzie tylko dla wrobli. :)

Nie widzę nic złego w dokarmianiu zwierząt, sam to stale robię i polecam innym.Od tego człowiek staje się lepszy

Odkąd w naszym bloku, ludzie rzadziej wyrzucają jedzenie za okno...jest mniej mew, czystsze szyby i parapety.Niestety jest lokatorka, która notorycznie trzepie chodniki i zakurzone ścierki przez balkon.Przez otwarte okna, wlatuje do mieszkań kurz, włosy itp.

najlepiej chodzić i" komuś" pod nosem zostawiać ten bałagan z ptaszkami. u siebie na balkonie niech sobie je karmi. niech tam srają. Tak samo te kociary przy kujawskiej. budki jak z wysypika smieci. a u siebie pod blokiem czysto

Karmic pewnie od jesieni do wczesnej wiosny. Ziarnem i nienpod oknami innym ludziom, tylko w odaleniu. I ogarnac ilosc kotow, bo strasznie niszcza populacje ptaszkow spiewajacych.

Karmienie wróbli to nie grzech, ale robienie chlewu wokół siebie już tak.

Lepszy wróbel niż śmierdzący kot - szczury mi nie przeszkadzają.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

WROBLE WYKANCZAJA KOTY A NIE BRAK POZYWIENIA.

Czy ten szkodnik słyszała o pladze szczurów w naszym mieście? Czy słyszała o tym, jak wspólnoty muszą inwestować w odszczurzanie, a ona sypie różnym żarciem. Czy wie, że: a/ wyrzucając odpadki karmi też szczury tym, co nie zjedzą ptaki. b/ gołębie i inne ptactwo jest źródłem wielu chorób zakaźnych, więc sprowadzanie ich na nasze podwórka jest chorym pomysłem. c/ gołębie są ziarnojadami, więc wyrzucanie dla ptaków starego zielonego chleba jest jawnym truciem ptaków. d/ system trawienny ptactwa nie jest przystosowany do przetwarzania chemii z pieczywa-te ptaki się zwyczajnie nim truje e/ ten niby to dobry dla zwierząt truciciel, bo tak należy ją w tym wątku nazywać, nie zdaje sobie z tego sprawy, że te ptaki defekują- na chodniki i auta. Ona ma sadystyczną przyjemność, ale nie liczy się z ludźmi, po karmieniu wszystkie auta w okolicy nadają się tylko na myjnie. Kupy ptasie pokrywają wszystko, od okien po chodniki. Na butach, tą bakteryjną zarazę wnoszą do domów. Karać mandatami, by drani oduczyć szkodzenia innym

Ptaki można dokarmiać zimą ale teraz po co?same muszą poszukać sobie., to samo z gołębiami roznoszą choroby i brudzą a ci co nie wierzą odsyłam od Internetu i poczytają.

Jestem za dokarmianiem zwierząt, ptaków ale zimą a nie wiosną i latem. Dokarmianie ptaków wiosną zbożem lub kaszą zagraża życiu młodym ptakom one porostu padają. Młode ptaszki powinny dostawać pokarm taki jak muszki czy komary.

Co za ludzie zawistni karmią mewy, gołębie, szczury a wróbel bardzo przyjazny ptaszek jest gatunkiem zagrożonym dbajmy o niego i czyżyki.

Wyrzucanie czego kolwiek przez okno czy balkon np. (kromki chleba bo mewa lata i trzeba ją dokarmic) jest śmieceniem za to jest kara Ale tacy ludzie nie rozumieją tego lepiej niech komuś balkon zasra albo samochody bo oni mają to gdzieś, a żeby im mewa nasrala na łeb może się wtedy ogarna ludziska

Ponieważ wróbli jest już coraz mniej, w Krakowie była duza akcja zbudowania domkow dla nich. Staneło ich bardoz dużo na Plantach i nie tylko tam. Ku uciesze Krakowian wróble się rozmnozyly i jest ich już więcej. Nie wyobrażam sobie takiej akcji u nas, kiedy wszystko, co zyje, jest tepione. Wyglada na to, ze w większości jesteśmy ludzmi bez uczuc. Dobrze, ze nie wszyscy. Wielkie Dzieki dla tej Pani karmiącej ptaszki. Jest Pani osobą o wielkim sercu i odwadze.

Czy dokarmianie ptaków nie jest zasadne tylko zimą ?. Karmiąc przez cały rok na pewno krzywdzi się je, bo tracą swój naturalny instynkt.

Co za szajs dokarmiac jak ktoś chce niech nikt mu się nie w..la