"W poniedziałek rano w Parku Zdrojowym zginął nam pies, przyjaciel. Duży, szczupły, czarny z białym krawatem. Miał na sobie brązową obrożę. Na pewno biega przestraszony, a w panice nie może znaleźć domu. Dla znalazcy nagroda. Jeśli ktoś go widział, bardzo proszę o kontakt 518 141 084."
Widac co za polaczki tutaj się wypowiadają.sami sbcy i zomowcy albo stare baby którym wszystko przeszkadza. I co z tego że bez smyczy.pies w parku na się wybiegac jelopy a nie całe życie w kagancu i na smyczy. Co za jelopy wstyd mi czasami że jestem Polakiem bo muszę świecić oczami za takich idiotow jak wy spoleczniaki
mam nadzieję że pies już sie odnalazł, będzie wszystkim lżej na sercu i właścicielom zwierzaka i pozostałym użytkującym tereny zielone i inne gdzie psina może biegać
Musi się wybiegać? To niech ci, pajacu, biega z kuchni do pokoju. W parku srające bydle ma być prowadzone na smyczy
Większym zagrożeniem w parku sa menele siedzący na ławkach a już nie wspomnę o swobodnie hasajacych sobie dzikach po placu zabaw. Pies puszczony luzem mający normalnego wlasniciela nie jest żadnym zagrożeniem a najwięcej czepiają sie ci co prowadzą na smyczach małe zaczepne głośne bestie.. Pies tez potrzebuje trochę wybiegu swobody.. a jak cale zycie jest na uwięzi to tylko mu współczuć no i tez nie ma co sie dziwić ze potem dziczeje..razem ze swoim właścicielem :)
Dziwicie się, że jest jak jest, że człowiek zawsze udaje się z obawą do lasu i parku, czy nie wybiegnie za chwilę pies na niego? (często tak sie zdarza) Poczytajcie kuriozalne wpisy: (16:02) " I co z tego że bez smyczy.pies w parku ma się wybiegac jelopy a nie całe życie w kagancu i na smyczy." oraz zapewne właściciela: (14:37)" pies biegal w dzikiej czesci parku, nieuczeszczanej przez spacerowiczow, jest obojetny na dzika zwierzyne. Sorry, ale pies musi gdzies pobiegac." --- Dziwi się ten osobnik, że" wszyscy są ideałami", a sam przedstawia psa jako ideał:" obojętny na dziką zwierzynę" (a nigdy nie wiadomo, co psu przyjdzie do głowy - nawet potrafi się rzucic do gardła dziecku). Dalej pisze, że pies biegał w części, gdzie nie ma spacerowiczów. Przepraszam, ale dziś WSZĘDZIE są spacerowicze, choćby jeden rowerzysta na pół godziny, który wydany jest na stres, a nawet na atak, bo zwierzę to zwierzę, nieobliczalne.--PYTANIE; po co w małym mieście nabywacie psy duże, potrzebujące dalekiego wybiegania??!
Pewnie kundelek zeżarł paróweczkę i leży w chaszczach.
Oj, przykro bardzo, na pewno jest przerażony. Mam nadzieję, że się znajdzie!
Amstaf. Staford amerykański. Miałam takiego. Nie wolno mu ufać. Nawet najgrzeczniejszemu.
Proszę sprawdzić w schronisku
Ale kuriozum właściciel takiego bydlecia sam się zgłasza że nie upilnowal psa to tak jakby złodziej uciekając z lupen ze zlotnika poszedł na policję zgłosić że wypadła mu po drodze jedna bransoletka. Kara dla wlasciela w takich wypadkach to minimum 1000zl powinno być albo 1/3 miesięcznych dochodów za stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia spacerowiczow tych którzy jeszcze mają odwagę tam chodzić. Ile to mnie ominęło spacerów z dzieckiem tam w parku właśnie przez kundle...
Tak!ON RANO BIEGLZA PIEKNA SARENKA.KTORA ZAWSZE W TYM SAMYM MIEJSCU SKUBALA TRAWE, LISCIE, TO JEST W PORZADKU?JAK NIBY MILOSCNIK ZWIERZAT POZWALA BY JEGO BYDLE ZAGRYZLO AKURAT SLICZNA SARENKE BO CHYBA NA DZIKA SIE NIE RZUCI!
Najlepiej zutylizować właścicieli psa, ludzie ale w was jadu. Sami jesteście bydlakami.Spójrz jeden z drugim w lustro!!
gdzie kaganiec- strach wejsc do parku
Gość • Poniedziałek [13.08.2018, 17:39:53] • [IP: 178.235.183.**] Amstaf. Staford amerykański. Miałam takiego. Nie wolno mu ufać. Nawet najgrzeczniejszemu. co to za mało inteligentna osoba ? strach się bać ;)
Psa mi żal, ale idioty właściciela ani trochę. Może to nauczy go rozumu. Dochodzi do tragedii i dopiero wtedy płaczą jaki to piesek był łagodny i potulny. Pies to zwierzę działa pod wpływem instynktu, każdego może skrzywdzić, także swojego zapatrzonego ślepo w niego właściciela. Mandaty, mandaty i kary za prowadzanie takich bestii bez smyczy.
Może trzeba zmienić prawo że pies bez smyczy to 1000zł kary!! Dosyć już tragedii związanych z pogryzieniami dzieci czy innych psów. Jeśli komuś nie chce się prowadzić psa na smyczy to po co jemu pies?! Czy dziecko małe też puszczacie samopas? Masz psa to go pilnuj jeden z drugim!!
Po komentarzach widać, że tylko mandaty mogą tą mentalną trzodę nauczyć rozumu." On się musi wybiegać" - a co mnie to, karwa, obchodzi? Kup se, kundlarzu, hektar ziemi, postaw ogrodzenie i niech sobie bydlak biega. A w parku - SMYCZ!
Drodzy właściciele czworonogów - macie rację pies się musi wybiegać ale nie w miejscu publicznym jakim jest park, proszę zabrać pieska w miejsce nie uczęszczane lub kupić mu działkę do wybiegania. Sama mam psa i nigdy nie puszczam go wolno w parku bo nawet jeśli jest łagodny to inne psy są agresywne i bitwa gotowa. Tylko nieodpowiedzialny właściciel tego nie wie. Ale niestety im większy pies tym puszczony luzem nawet w parku gdzie bawią się dzieci z rodzicami. Wiadomo. .. nie trzeba wtedy po psie posprzątać bo jak znaleźć miejsce gdy biega luzem ? Nie wszyscy właściciele dużych piesków są tacy. .. ale wielu się takich zdarza niestety. I słusznie trzeba to napiętnować na każdym kroku. Mały czy duży w mieście piesek powinien chodzić na smyczy :)
Piesek sie znalazl!! Caly, zdrowy i szczesliwy. Dziekuje goraco za cieple slowa, a podle komentarze przemilcze
nie wchodz to parku, bo tam nosferatu czycha!!
Cześć.Systematycznie biegam.Od momentu kiedy capnął mnie pies, który oczywiście nie gryzie bo zawsze taki spokojny, który pewnikiem nic mi nie zrobi jak mówił właściciel, więc od tego momentu noszę przy sobie gaz w aerozolu za 20 zł.Jak widzę, że biegnie ku mnie rozradowany pies, merdający ogonem, uśmiechnięty, wyciągam pojemnik i naciskam przycisk.Kilka razy się uratowałem i nie musiałem jeździć do Szczecina na zastrzyki.Z właścicielami psów sobie radzę bo jestem wysportowany i znam klasyczne Tai Chi.
Niektórych to nieźle poniosło.. zgubil sie bardzo łagodny przyjazny i wiekowy piesek a jak sie czyta te durne komentarze to tak jakby trwaly poszukiwania co najmniej zaglodzonego tygrysa który uciekł z cyrku
Straż Miejska już powinna wystawić solidny mandat. Lubię zwierzęta, ale teraz zrobiło się szaleństwo!
JAK CZESTO BYWAŁ NA SPACERACH I ZNA DROGE TO PEWNIE SAM WRUCI DO DOMU JA MIAŁAM OWCZARKA NIEMIECKEGO MIAŁ ZALEDWIE 4 MIESIACE A ZE MNA BYŁ 3 ALE BARDZO CZESTO I DALEKO Z NIM CHODZIŁA ALE PEWNEGO DNIA GDZIES POLECIAŁ I GO NIE ZNALAZŁAM POPOŁUDNIU A DNIA NASTEPNEGO RANO SAM WRUCIŁ DO DOMU A ODLEGŁOSC BYŁA NAPRAWDE DOSC DALEKA OKOŁO 30 MIN SPACERKIEM TRZYMAM KCIUKI
Tez bym uciekla przez te kolczatke. Wlasciciel debil