Naprawdę brzydzi się Pan polityką?
- Tak.
To dlaczego chce Pan zostać prezydentem Świnoujścia?!
- Bo polityka jest brudna, a miasto powinno być czyste. Zarówno od polityki jak i od układów. Dzisiaj Świnoujście nie jest własnością swoich mieszkańców, nie oni tu rządzą i nie oni korzystają z profitów, jakie płyną do miejskiej kasy. I na to nie chcę się zgodzić, bo to nie prezydent jest od rządzenia, ale ci którzy go wybierają. Prezydent ma bronić ich interesów, dbać o ich komfort życia, zapewniać im bezpieczeństwo i planować ich przyszłość.
Pięknie powiedziane, ale to utopia…
- Nie utopia, ale ekonomia i kalkulacja. Świnoujście ma tak wysokie dochody, że stać je na zapewnienie choćby trochę luksusu swoim mieszkańcom. Zacznijmy od naszego projektu: ciepło dla każdego. Z samych tylko opłat z terminala LNG starczy pieniędzy na to, żeby żadem mieszkaniec Świnoujścia nie musiał marznąć w swoim domu. Nie możemy obniżyć ceny ciepła, gazu czy węgla, ale możemy częściowo zrekompensować te koszty każdej, podkreślam KAŻDEJ rodzinie! I powinno jeszcze wystarczyć na zwiększenie dotacji do miejskiej komunikacji, która dzięki temu mogłaby być całkowicie bezpłatna. I jeździć tak, żeby służyć mieszkańcom. Tak, tak! Po to miasto pobiera tych blisko 40 milionów złotych od LNG, żeby ludziom żyło się lepiej. Skoro już mamy takiego uciążliwego „sublokatora” w Świnoujściu, miejmy coś z tego dla siebie. To naprawdę żaden problem, żeby te pieniądze oddać swoim, bo to ich miasto i ich prawo do czerpania korzyści z takich przedsięwzięć. I nie ma w tym żadnej polityki.
Ma Pan jeszcze jakieś cudowne recepty na dzisiejsze bolączki miasta? Zna Pan w ogóle te bolączki?
- Tych bolączek jest niestety wiele. Przez ostatnich kilkanaście lat uwaga Pana Żmurkiewicza była skupiona na obcych czyli tzw. inwestorach. W rezultacie mamy w mieście setki nowych ekskluzywnych pokoi hotelowych i apartamentów, ale młodzi mieszkańcy Świnoujścia ciągle mieszkają u rodziców albo dziadków, bo dla nich nie ma żadnych propozycji. A ja twierdzę, że Świnoujście stać na własny program mieszkaniowy dla młodych. Są na to gotowe wzory i rachunki ekonomiczne i są tego efekty. Niestety nie w Świnoujściu. A zasada jest banalnie prosta: miasto buduje na swoim terenie, finansując budowę mieszkań w połowie. Drugą połowę dokłada przyszły lokator i w krótkim czasie ma dach nad głową. A po 15-20 latach staje się jego właścicielem. Jeśli cena metra kwadratowego takiego mieszkania będzie dwa-trzy razy niższa niż ta dyktowana przez deweloperów, to co? To nie będą mieszkania dla zwykłych ludzi? Według nas 2-2,5 tys. za metr kwadratowy nie jest ceną wygórowaną. To także klucz do tego, żeby zachęcać młodych do powrotu po studiach do rodzinnego miasta.
I co będą tu robić, jak już będą mieli te nowe mieszkania?
- Świnoujście jest miastem, w którym pracy dla specjalistów nie zabraknie przez następne dziesięciolecia. Chodzi jednak o to, żeby chcieli tu wracać po studiach. Potrzebujemy swoich lekarzy, bo ci przyjezdni wpadają tu na chwilę i zamiast leczyć odsyłają pacjentów do innych szpitali. Tak nie może być! Wystarczy zmienić sposób myślenia, by postawić nasz szpital na nogach. Potrzebujemy wysokiej klasy przedszkolanek i nauczycieli, bo edukacja naszych dzieci to przyszłość miasta. Trzeba rozwijać w dzieciach ich talenty i nie pozwolić na zmarnowanie drzemiącego w nich potencjału. Mamy wystarczająco dobrą bazę sportową i edukacyjną, żeby wspierać zarówno dzieciaki chcące kopać piłkę, jak i te pragnące bawić się w wielkich fizyków, matematyków, poetów czy muzyków. I Świnoujście stać na to, żeby tym dzieciom po prostu to zafundować. A nauczycielom zaproponować specjalne dodatki za specjalną troskę o swoich podopiecznych. Bo to NASZE dzieci! Oczywiście takich problemów do rozwiązania jest w Świnoujściu znacznie więcej. Niektóre wymagają czasu, inne można załatwić niemal od ręki. Miasto potrzebuje i będzie potrzebować tysięcy specjalistów w wielu dziedzinach. Trzeba też wiedzieć, czego chcą sami mieszkańcy.
Będzie Pan ich pytał?
- Oczywiście, że tak. Na naszych listach są ludzie reprezentujący różne dziedziny naszego codziennego życia. Oni są moimi najlepszymi doradcami. Kto lepiej niż przykuty do wózka Marcin Czerwiński z „Emilbus” może powiedzieć, jakie bariery ograniczające ludzi niepełnosprawnych muszą zniknąć, aby Świnoujście mogło się nazywać miastem bez barier? Kto lepiej niż Sebastian Iwaniuk, wspaniały matematyk i nauczyciel tysięcy młodych ludzi, zna bolączki naszej edukacji? Kto lepiej niż lekarz i społecznik, Piotr Czerwiński zna słabe punkty naszej służby zdrowia? Kto lepiej wie, jakie problemy mają nasi hotelarze i restauratorzy niż Janusz Chudzyński z „Polarisa”. I takich doradców mam jeszcze wielu. Mądrzy doradcy decydują o mądrości prezydenta. Mądry prezydent nie boi się pytać. Na tym polega uczciwe zarządzanie miastem. I żadna polityka nie jest do tego potrzebna.
Polityka mnie brzydzi, dlatego chcę wejść do polityki, która mnie brzydzi. XD
"Świnoujście jest miastem, w którym pracy dla specjalistów nie zabraknie przez następne dziesięciolecia" taaaaaa w świnoujsciu specjalista od berła kiblowego / specjalista od obsługi skomplikowanych urządzeń odkurzających specjalista od mycia okien itp
Co to za klecha morały prowdzi polityka brzydzi a koryta goni haha
Praca, która obrzydza nigdy nie będzie wykonywana z sercem. Dlatego temu panu na starcie mowię NIE. Jak można opowiadać takie brednie??
tak potrzeba nam specjalistów po Wyzszej Szkole Latania na Miotle, a kto bedzie kartofle sprzedawal; szuka frajerow, ktorzy będą niego robic a on bedzie farmazony opowiadal
Dobrze gada-niechaj odpłynie z Nową Falą na śmietnik Historii...Z BOGIEM
Dzieki" wybitnemu" prezydentowi naszego miasta Zmurkiewiczowi w mieście potrzeba kelnerów.kucharzy, pokpjowych i kilku do sprzątania.
a koryto też brzydzi ?
Panie ładny! cytuje pańskie zdanie " Bo polityka jest brudna, a miasto powinno być czyste. Zarówno od polityki jak i od układów". Brzmi ładnie, górnolotnie, chwyta za serce i prawie wyciska łzę z oka!.Tylko, że ci co tutaj mieszkają trochę wiedzą, kto stoi za tym co sie nazywa" Nowa Fala". Pan pewnie też wie, że główny mocodawca tego ugrupowania szans w wyborach na prezydenta miasta nie ma i nigdy nie miał, bo już próbował i za każdym razem dostawał" łomot' w wyborach. Dlaczego ? Odpowiedź jest w Pańskim zdaniu, które umieściłem w cudzysłowie na początku tego postu. Dlatego Pan własnie zostałeś wystawiony jako tzw 'słup' w tych wyborach. My zaś wiemy kto za tym słupem stoi. Nie zna Pan miasta, potrzeb jego mieszkańców i nigdy nic dla nas tutaj Pan nie zrobił!. W kontekście tego szczytem hipokryzji czy też zakłamania jest pańskie stwierdzenie:" Tak" na postawione Panu Pytanie :" Naprawdę brzydzi się Pan polityką". Panie Pan się tej" polityki" wcale nie brzydzi - Pan się w niej z lubością nurza!.
No chyba nie pozwolimy, żeby ten sympatyczny dżentelmen musiał zajmować się fachem, który go brzydzi?
Wygląda jak Kaszpirowski: adin, dwa, tri, czietyre...i wrzucasz głos na mienia, patom bimber atkrywajesz, on włazit w tiebia i walisz ty sia na lieżanku, nicziewo nie pomnisz.
To po kiego h...a Pan się pcha do polityki i na prezydenta.
a nie PiS?!
Oddam swój głos na Panią Agatowską. nic nie mam do stracenia.Obecny niby prezydent dba o interesy swoich układów.A nowy prezydent może coś zmieni.''inżyniery ''od sanitariatów niech zajmują się instalacją sanitarną, mechanicy silnikami okrętowymi, a transportowcy transportem drogowym i lepieniem opon.A i jeszcze coś chciałem panu niby prezydentowi przekazać.Każdy kto skończył studia zaoczne obecnie jest o 100% lepszy od pana.Liczy się wyobrażnia inteligencja, pan jej nie posiada.
To po co ta obłuda, niech pan nie startuje.Od zawsze chodzę na wybory, bo uważam, że to ważne, ale mam też dylematy bo nie wiem komu oddam mój głos pani Agatowskiej czy panu K.Sz. z okręgu 2 pozycja 2, od zawsze uważałm że powinien być prezydentem miasta, ale pana wypowiedż bulwersuje, bo jest pan za, a nawet przeciw, nie uchodzi!
wygląda jw tym kubraczku jak ksiądz w sutannie, a dzisiaj po premierze filmu kler to nie przysparza sympatii...
Pan myli awanturnictwo polityczne czyli tzw." politykierstwo" z rozumną troska o dobro wspólne.
12:03:41 - 37.8.215.*** - 100%
No przerażenie ogarnia! Pęd do koryta i nic więcej! Nie ma na kogo głosować w tym mieście! A i tak część z tych „mądrych inaczej” trafi do rady miasta.
Już kiedyś przerabialiśmy prezydenta z poza Świnoujścia. Wystarczy.
POPAPRANY. bRZYDZI GO POLITYKA / a NIKT cI NIE KAŻE CZLOWIEKU PCHAĆ SIE DO KORYTA, ? a FORSA cIĘ NIE BRZYDZI? sIEDZ Z D... W CHALUPIE I AZAPIEPRZAJ W ZAKLADZIE JAK WSZYSCY. mALO cI? . Ale ma chlop tupet i osmieszyl sie a chce politykować z obrzydzeniem hahahahahahah
To żeby Pana nie zemdlilo i nie zwymiotowal Pan od tej polityki, nie zaglosuje na Pana
Ale wynagrodzenie już pana nie brzydzi?
Ten Pan chyba nie wie co mówi, w rządzeniu nie obejdzie się bez polityki, zatem nie wygra tych wyborów. Już wiem po takim wywiadzie, że ten Pan nie nadaje się na Prezydenta miasta Świnoujście.
A ja dla odmiany zaglosuje na pana !!