Horror na pokładzie Bielika! Prom z karetką na pokładzie stracił manewrowość na środku przeprawy. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Trwający zwykle 10 minut rejs promu na przeprawie „Warszów” przedłużył się do niemal dwóch godzin. Załoga traciła kontrolę nad jednostką na środku kanału portowego. Dla kapitana i załogi i pasażerów były to chwile wielkiego napięcia. Jednostka napędowa promu odmówiła posłuszeństwa. Załoga wezwała pomocy. Na pokładzie, oprócz karetki śpieszącej na sygnale z chorym do szpitala było kilkudziesięciu pasażerów i ponad dwadzieścia samochodów osobowych.
Awaria maszyny postawiła kapitana i załogę w bardzo trudnej sytuacji. Początkowo własnymi siłami walczyli o utrzymanie promu na kursie. W momencie jednak gdy jednostka znalazła się się na nurcie Świny stało się to niemożliwe. Wezwano pomocy. Na ratunek „Bielikowi” przybył holownik.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najważniejsze chwile akcji ratowniczej rozegrały się na wysokości półwyspu Kosa gdzie holownik „przytulił” się do Bielika burta w burtę. Obie jednostki powiązano linami tak by prom mógł zostać odholowany w bezpieczne miejsce. Uszkodzoną jednostkę załoga holownika bezpiecznie doprowadziła do rezerwowej przystani po stronie centrum miasta. Mijało niemal dwie godziny od chwili rozpoczęcia feralnego rejsu gdy uwolnieni pasażerowie mogli wreszcie zejść na ląd. Jako pierwsza, na sygnale pognała karetka z chorym do szpitala.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wśród oczekujących na dojście uszkodzonego promu do nabrzeża był dyrektor Żeglugi Świnoujskiej Piotr Szynkaruk. Jako pierwszy rozmawiał z załogą promu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną kłopotów była awaria silnika. Szczegóły mamy poznać wkrótce. Warto dodać, że „Bielik IV”, który dryfował w środę nie po raz pierwszy w swej historii notuje awarię systemu napędowego.
Pasażerów ok 10-20 samochodów 28.jaki dryff dwie kotwice polu silnik awaryjny trzymały prom na pozycji. Efekt wszyscy przeżyli i to by było na tyle tego"horroru.😂😂😂😂
Walka o tunel zaślepiła władze miasta. Skandalem jest duża ostatnia awaryjność promów, które kilka lat musza jeszcze przecież pływać nawet jesli jakimś cudem ten tunel powstanie. Czy ktoś w ogóle nad tym czuwa? czy to prowizorka byle się przebujać do kolejnej kadencji i co miesiąc brać tylko wypłatę?
"Bielik IV" juz nie pierwszy raz miał awarię. Ooooj, będe uważnie patrzył, na jaki wsiadam. Może jeśli zobaczę że na Bielika IV, to kupie wczesniej prowiant. --- Ale zdumiewa, że tak długo to trwało. Ludzie, oto jest prom pośród holowników, obok portu wojennego, w zasięgu fal komórkowych, w zasięgu obserwacji, że i rakietami można zwrócić uwagę. I oto aż dwie godziny trwa ściągnięcie promu do odległej o 100-200 m przystani! I to gdy prom na pokładzie ma karetkę z chorym ?O co tu chodzi? Redaktorzy z Iswinoujście, dopytajcie, sprawdźcie, dlaczego chory w karetce w razie awarii promu jest skazany na leżakowanie 2 godziny z dala od Izby Przyjęć szpitala (z dala? -w linii prostej ok.400 m). Co grozi więc chorym w takiej sytuacji, śmierć z powodu dryfowania promu od nabrzeża w odległości 100 metrów?!
Promy będą pływać cały czas a nie jeszcze kilka lat, myślicie, że jak wybudują tunel to promy pójdą do lamusa?! a niby ten co nie ma samochodu, to będzie łaził na piechotę tunelem, żeby się dostać na dworzec PKP czy morski, czy choćby do domu, będzie tunel(jak będzie) i promy będą dalej pływać.
Dopóki trepy będą pracować w ZŚ zawsze będą problemy, i tak dziwne, że wiedzieli, że trzeba w takiej sytuacji rzucić kotwice. Pamiętam jak trepy przychodzili do pracy w w ODRA.. ..musieliśmy ich uczyć wszystkiego od zera.. ..mimo, że mieli dokumenty UM.ale wiedzy?zero.
22:50 - Polecam film, dobrze pokazuje, jak to wyglądało. W 23:20 szef Żeglugi mówi:" Gdyby stan chorego w karetce był bardzo groźny, to ewakuowalibyśmy go w inny sposób". To zdanie wiele wyjąsnia z tego, o co pytałem w poniższym poście, to znaczy, że chorzy nie są w sytuacji takiej jak wszyscy pasażerowie, że moga liczyc na specjalne środki ratownicze. Tylko ciekawe, w jaki sposób by chorego ewakuowali z tego promu, bo helikoptera chyba nie mamy w porcie, musiałby przylecieć ze Szczecina, co by pewnie zajęło mu 20 minut, potem trwałaby akcja z powietrza, to pewnie dalsze 10 minut. Szkoda, że nie dopytał reporter, w jaki sposób by podjęto chorego, gdyby groziła mu śmierć.
Horror horror!! na, , Bieliku", bez paniki awaria silnika to normalka nie wiadomo w każdej chwili może się zdarzyć to jest tylko maszyna. Nie życzę nikomu śmierci ale chyba lepiej na promie niż w świnioujskie umieralni. A pacjętowj dużo zdrowia.
Horror? A ruch się odbywa na trasie normalnie? A co by było gdyby pierdolnoł w inny statek? Nikt nie wstrzymał ruchu, boczemu? Już widzieli że to tak się łatwo skończy?
i to jest zasadnosc jezdzenia karetki na sygnale niema zagrozenia zycia a leci na sygnale bo czekac sie niechce na odbicie a o 19 koniec dyzuru ktos powinien za to beknac
Dzisiaj przy tak silnym wietrze było trudno.
Czy to przypadkiem nie jest Bielik ktory mial ostatnio remont silników w stoczni w Szczecinie?
Pasażerów ok 10-20 samochodów 28.jaki dryff dwie kotwice polu silnik awaryjny trzymały prom na pozycji. Efekt wszyscy przeżyli i to by było na tyle tego"horroru.😂😂😂😂
Paweł nie Piotr dodajcie że b4 miał robione miesiąc temu pedniki za ponad 300tys zł
Walka o tunel zaślepiła władze miasta. Skandalem jest duża ostatnia awaryjność promów, które kilka lat musza jeszcze przecież pływać nawet jesli jakimś cudem ten tunel powstanie. Czy ktoś w ogóle nad tym czuwa? czy to prowizorka byle się przebujać do kolejnej kadencji i co miesiąc brać tylko wypłatę?
"Bielik IV" juz nie pierwszy raz miał awarię. Ooooj, będe uważnie patrzył, na jaki wsiadam. Może jeśli zobaczę że na Bielika IV, to kupie wczesniej prowiant. --- Ale zdumiewa, że tak długo to trwało. Ludzie, oto jest prom pośród holowników, obok portu wojennego, w zasięgu fal komórkowych, w zasięgu obserwacji, że i rakietami można zwrócić uwagę. I oto aż dwie godziny trwa ściągnięcie promu do odległej o 100-200 m przystani! I to gdy prom na pokładzie ma karetkę z chorym ?O co tu chodzi? Redaktorzy z Iswinoujście, dopytajcie, sprawdźcie, dlaczego chory w karetce w razie awarii promu jest skazany na leżakowanie 2 godziny z dala od Izby Przyjęć szpitala (z dala? -w linii prostej ok.400 m). Co grozi więc chorym w takiej sytuacji, śmierć z powodu dryfowania promu od nabrzeża w odległości 100 metrów?!
To są jakieś jaja. Na kanale trwa akcja ratownicza a kapitanat nie wstrzymał ruchu innych jednostek?
Promy będą pływać cały czas a nie jeszcze kilka lat, myślicie, że jak wybudują tunel to promy pójdą do lamusa?! a niby ten co nie ma samochodu, to będzie łaził na piechotę tunelem, żeby się dostać na dworzec PKP czy morski, czy choćby do domu, będzie tunel(jak będzie) i promy będą dalej pływać.
Dopóki trepy będą pracować w ZŚ zawsze będą problemy, i tak dziwne, że wiedzieli, że trzeba w takiej sytuacji rzucić kotwice. Pamiętam jak trepy przychodzili do pracy w w ODRA.. ..musieliśmy ich uczyć wszystkiego od zera.. ..mimo, że mieli dokumenty UM.ale wiedzy?zero.
22:50 - Polecam film, dobrze pokazuje, jak to wyglądało. W 23:20 szef Żeglugi mówi:" Gdyby stan chorego w karetce był bardzo groźny, to ewakuowalibyśmy go w inny sposób". To zdanie wiele wyjąsnia z tego, o co pytałem w poniższym poście, to znaczy, że chorzy nie są w sytuacji takiej jak wszyscy pasażerowie, że moga liczyc na specjalne środki ratownicze. Tylko ciekawe, w jaki sposób by chorego ewakuowali z tego promu, bo helikoptera chyba nie mamy w porcie, musiałby przylecieć ze Szczecina, co by pewnie zajęło mu 20 minut, potem trwałaby akcja z powietrza, to pewnie dalsze 10 minut. Szkoda, że nie dopytał reporter, w jaki sposób by podjęto chorego, gdyby groziła mu śmierć.
Horror horror!! na, , Bieliku", bez paniki awaria silnika to normalka nie wiadomo w każdej chwili może się zdarzyć to jest tylko maszyna. Nie życzę nikomu śmierci ale chyba lepiej na promie niż w świnioujskie umieralni. A pacjętowj dużo zdrowia.
A może przemianować z Bielika na Paszkota??
Horror? A ruch się odbywa na trasie normalnie? A co by było gdyby pierdolnoł w inny statek? Nikt nie wstrzymał ruchu, boczemu? Już widzieli że to tak się łatwo skończy?
GDZIE JEST TUNEL??
Tak długo, to trwało, bo bo ten cały port i urząd morski są w takim, albo jeszcze gorszym jak ten Bielik IV.
A tam dyrektor, załoga, rudy powinien witać i wywiadów udzielać. Wie wszystko.
Łojeje szok jakby to było pierwszy raz
i to jest zasadnosc jezdzenia karetki na sygnale niema zagrozenia zycia a leci na sygnale bo czekac sie niechce na odbicie a o 19 koniec dyzuru ktos powinien za to beknac
Jak interpretrować światła nawigacyjne zapalone na promie i holowniku?
Horror już wkrótce w kinach...''.The Bielik''... Jeśli to jest horror to codzienne życie jest koszmarem.
Ale 2 godziny...skad ten holownik plynal? Ze szczecina ?
Zatopić !
samo życie. ...wszystko się psuje
Z tym tunele to frazesów pełne gęby. A budowa nawet nie rozpoczęta to będzie ten tunel, czy ten wiek to będzie wiekiem pieprzenia głupot o tunelu.
zlikwidować te promy i będzie spokój