Na wydmach w Świnoujściu czy Międzyzdrojach budowane są dziś różne budynki. Kiedyś nie było mowy, żeby coś w takich miejscach powstawało - zaczyna swój list nasza Czytelniczka. - Kiedy zmieniło się traktowanie wydm jak obszaru chroniącego miejscowości nadmorskie przed morzem?
Nasza Czytelniczka zastanawia się, jaki był tego powód i czy to jest dobry kierunek.
Coraz więcej mówi się o podnoszeniu poziomu oceanów, w tym Bałtyku - pisze dalej.- Czy nie powinniśmy się bać, że wydmy już nas przed morzem nie ochronią? Że nastąpi dzień, w którym Bałtyk te miasta zaleje.
- Rolą wydm była, jest i będzie ochrona zaplecza brzegu morskiego, czyli m.in. infrastruktury, która znajduje się za nimi - zapewnia Ewa Wieczorek, rzecznik Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Jest to naturalna forma „budowli” ochronnej brzegu i nic się tutaj w naszym stanowisku nie zmienia. Urząd Morski w Szczecinie, w podległym naszej jurysdykcji pasie technicznym (Czytelniczka prawdopodobnie nie ma wiedzy o przebiegu jego granicy), nie zezwala obecnie i nie zamierza zezwalać w przyszłości na wznoszenie na wydmach, na gruntach Skarbu Państwa, trwałych obiektów budowlanych. Wyjątek stanowić mogą niewielkie obiekty zaplecza turystycznego, takie jak np. sanitariaty lub przejścia na plażę. Nie zamierzamy też wydawać zgód na komunalizację lub prywatyzację tych gruntów.
Rzecznik dodaje, że inaczej sprawa się ma w odniesieniu do terenów inwestycyjnych aktualnie prywatnych lub komunalnych, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje trwałą zabudowę.
- Tam, zgodnie z naszymi kompetencjami, wymagamy wykonania przez inwestora odpowiednich zabezpieczeń technicznych, które zapewnią ochronę zaplecza oraz inwestycji przed ewentualną powodzią morską - informuje Ewa Wieczorek.
Zaleje, niestety... kwestia czasu
Na naszym kawałku wyspy Uznam przybywa terenów nadmorskich a nie ubywa jak w wielu innych okolicach nadmorskich. Co nam może grozić to jakaś poważna cofka. W Anglii nad Tamizą oraz w Rotterdamie w Holandii mają o wiele bardziej poważne zagrożenia cofkami. U nas nigdy nie było takich powodzi jakie oni doświadczyli. W obu tych krajach rozwiązano te problemy. Najbardziej zagrożone zalaniem są u nas np. starówka w Szczecinie oraz w Gdańsku i inne tereny położone na nizinach nadmorskich np. przy ujściu Wisły.
Mam nadzieje ze tak
Dlatego budujcie swoje krwawice w górach, tam gdzie, , eskimoski, , i będziecie pilnować swoich banków.zyj chwilą, bo się zdziwisz jakie to życie jest ulotne.
" (...) podnoszeniu poziomu oceanów, w tym Bałtyku (...)"- ocean bałtycki, jak to dumnie brzmi... ;)
A mówią też, że zarośnie, bo tonie morze a duże jezioro.
Ale ludzie dają się nabierac na medialna propagandę.Nie zbliża się żaden potop, a nawet gdyby tak bylo, to żadne wydmy nic by nie pomogly.
Z powodu ocieplenia, w górach jest niski poziom wód głębinowych i już brakuje wody w wielu studniach.
Fajna mapa poziomu wody. Można wpisać poziom wody w metrach i mapa wyświetli jak będzie wyglądał świat lub dany teren: [www.floodmap.net/] - fajnie jakby moderator nie usunął linku. 😥
Oczywiście że zaleje. Świat ciągle się zmienia.
Mało mamy promów w Świnoujściu, że akurat niemca musicie wstawiać?!!
I nareszcie, wyplucze miasto z tej zabugowskiej swoloczy i innych patoli i debili. A do IP 20 wole niemca cmoknac w dupsko jak ciiebie w reke.
AD: Środa [13.02.2019, 11:37:51] • [IP: 77.88.191.**] TO NIE Z POWODU OCIEPLENIA, TYLKO BARANY LAS TNĄ NA POTĘGĘ I STĄD TA SUSZA W STUDNIACH. WIEŚNIAKI SOBIE SAME W KOPYTO STRZELIŁY. OCIEPLENIE KLIMATU MAMY OD 13000 LAT I WODA DLA BARANÓW ZAWSZE BYŁA. POCZYTAJ SOBIE NA GOOGLE:" PDF RELACJE MIĘDZY LASEM A WODĄ– PRZEGLĄD PROBLEMÓW "
A wlasnie TVP info poinformowalo, ze w Warszawie przerwali uroczysta kolacje bo Kaczynski za glosno mlaskal.
Widzę że" klimohisteria" dociera już pod strzechy szarych obywateli.
Żyj tu i teraz nic nie da rozmyślanie Czy woda nas zaleje czy Korona nas sięgnie świat zmierza do kataklizmu ziemia już nie ma siły na krzywdę jaką wyrządził jej człowiek Wszystko ma swoje granice