Trudno rozpoznać XIX-wieczną bramę, w parku Zdrojowym przy ulicy Jachtowej, nieskoszone zielsko i ponad metrowe pokrzywy szczelnie zaczynają pokrywać skrzydła bramy, sama brama też wygląda nieciekawie, pokrył ją zielony nalot! Według wcześniejszych zamierzeń i planów miała być turystyczną atrakcją, a jak jest, niech "przemówią" zdjęcia, zaniedbania aż kłują w oczy, wydaje mi się, że odpowiedzialni za taki stan rzeczy nie ogarniają swoich obowiązków? Jest to kolejna "świnoujska malina wstydu" na mapie naszego miasta - pisze internauta.
To są zioła!!
Zabetonować, będzie spokój.
Mnie się podoba, lepsza zieleń niż beton, czepialscy się wygłupiają, żeby przeszkadzała im zieleń !!🌿🍀🤢😆
IP: 185.153.35.*** JESTEŚ W BŁĘDZIE TO BYŁ DZIADEK Z WERMACHTU W TYGRYSIE ARMII GUDERIANA.
TO MIEJSCE OWIANE JEST LEGENDA...OD 16 TEJ STRASZY, SZKODA, ZE NIE SPOTKALISCIE SIE ZE SP.STOLARZEM, KTORY MIAL TAM WARSZTAT.NIE MOGL DLUZEJ PRACOWAC GDYZ OD 16 TEJ RUSZALO SIE WSZYSTKO CO WISIALO NA SCIANACH, CZASEM SPADALO!!CI, KTORZY WIDZIELI TE FAKTY, BYLI ZAINTERESOWANI, NIGDY NIE PODJELI ZAGOSPODAROWANIA TEJ CZESCI MUROW!
Świnoujscy łapówkarze chcą w pobliżu przez ten park puścić samochodowy ruch, żeby kmioty miały którędy wracać do tych na wydmach samowoli budowlanych.
18:15:34 Wybacz, ale nie pamiętam imienia stolarza, który miał warsztat w parku. Pamiętam go jeszcze z MSR. Był bardzo pozytywnym człowiekiem. Z zamkniętymi duszami, po prostu trzeba rozmawiać. To są ci, po alianckim bombardowaniu w 1945 roku.
Piękno... Prawdziwe naturalne... Poczuj nie cegły i mury
Jedni lubią bramki zarośnięte, inni wydepilowane. Ważne, żeby trafić między słupki.
12:12:37] • [IP: 176.221.124.**]Matołeczułku, masz rację.
Brama do stania w krzaczkach.