“Antypolski Kaufland - zobaczcie jak Kaufland w Świnoujściu traktuje Polaków. Na etykietach w pierwszej kolejności jest opis po niemiecku a potem drobniejszym drukiem po polsku .To zwykłe chamstwo i arogancja ! Gdzie my mieszkamy, w Polsce czy w Niemczech?!"- napisał oburzony Czytelnik. Redakcja zwróciła się z tą sprawą do Biura Prasowego Kaufland.
"Dokładamy wszelkich starań, aby oznaczenia produktów w sklepach Kaufland były dla naszych klientów jak najbardziej czytelne i intuicyjne. Opis na etykiecie ma za zadanie pomóc klientowi jak najlepiej zidentyfikować produkt na półce. W opisanym przez czytelnika przypadku nazwa „Schaer Mehl Farine” to oryginalna nazwa produktu widoczna także na samym opakowaniu, stąd jej umieszczenie na etykiecie. Samo zamieszczenie napisu „mąka bezglutenowa”, których Kaufland ma w ofercie kilka, od różnych producentów, mogłoby spowodować, że nasi klienci mieliby problem z właściwym zidentyfikowaniem produktu na półce. "- odpowiada Biuro Prasowe Kaufland Polska Markety Sp. z o.o. Sp. k. Publicis Consultants.
W dupe wchodza bez mydla niemcom ciekawe czy w niemczech w sklepach pisza po polsku?😠😠😠 niemcy tylko sie smieja z durnych glupich polaczkow nawet do sklepu polskiego wchodza jak do obory ani dzien dobry ani dowidzenia tylko dra ryja bo niepotrafia sie kulturalnie zachowac
Zasr ni . olacy opluja sprzedadza a później lament I modlitwa Nie szanuja Ojczyzny precz z pislamem I platfusami
Do 108...i dziwisz sie? Skonczy sie sranie po krzakach jak jakas dzicz, aby tylko pare euro zaoszczedzic.
To ten sam co g0wnoburze na fb wywolal...
A na Placu Wolnosci to co? Wielki napis CYGARETEN TO cyba kpina Panie Prezydecie co?
Jak myślicie jaka byłaby reakcja Niemca gdyby taka sama sytuacja spotkała go w Niemczech??. Klient ma rację sklep jest w Polsce i najpierw powinna być nazwa produktu po polsku a potem nazwa producenta itd. A wszystkim tym mądrym, zarozumiałym polskim Europejczykom którzy momentalnie nazywają klienta: zakompleksionym, maluczkim " prawdziwym Polakiem" proponuje przeprowadzkę do Niemiec, Francji niech tam poczują swoją europejskość. Jeżeli sami miedzy sobą we własnym kraju się nie będziemy szanować i szanować to co Polskie to nikt nas nie będzie szanował.
Facio przed wejściem do Kauflandu powinien odmówić różaniec oraz modlitwę w intencji dobrego samopoczucia na czas zakupów w markecie z obcym kapitałem, a zaoszczędzone pieniądze na zakupach wysłać do Torunia, jako dar od patrioty Wolaka...amen
Antypolskie są zakupy w niemieckich sklepach, panie czytelniku haha. Trzeba było iść do Stokrotki.
tak to jest jak niemcom na wszystko sie pozwala, daj palec to chca wiecej i tak ze wszystkim, ale tak natura Polaka ze za 1 euro da sie sprzedac
Tylko, że polskich sklepów już nie ma...sam zagraniczny kapitał
a obsluga..dno
Zrobiło się tam tak drogo :( ( wolę lidl i biedronke
Może i się czytelnik czepia ale spróbujcie zrobić zakupy w niemieckich sklepach przy granicy mówiąc tylko po polsku, niech mi ktoś pokaże jadłospis w jakiejkolwiek knajpie niemieckiej w tych trzech wiochach przy granicy ! U NASZYCH KOCHANYCH SASIADÓW NIECHĘĆ DO JĘZYKA POLSKIEGO JEST POWSZECHNA, TO JEST FAKT BEZSPORNY !
Gość • Piątek [07.12.2018, 10:18:39] • [IP: 62.69.253.***]
Nie bądźcie tacy ostrzy dla czytelnika. jest demokracja i ma do tego prawo. A czy ma rację, nie mi o tym decydować, od tego mamy Prezydenta i radnych. Bardziej boli mnie zachowanie forumowiczów, którym obca jest historia Polski i walka Polaków o jej tożsamość i wolność.
Pan który zamieścił ten artykuł ma absolutną rację. I bardzo dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak on, którzy wiedzą jak to wszystko powinno prawidłowo funkcjonować.
Marian z (dla) zasady nie robi zakupów w Kupolandzie
Małymi kroczkami przejmowanie tego, co militarnie podbić się, nie udalo. Wystarczy masowa propaganda i duraczenie. I właśnie kto jest Polakiem, a kto polaczkiem oto jest pytanie? Jak biedny, polski emeryt, ma odczytać te maleńkie literki poniżej (w dodatku jaka ta mąka jest droga). ..? Ważne, by jednak niemiecki emeryt, znakomicie wiedział co kupuje, by zamiast octu nie kupił płynu do toalety. Czy Świnoujście, to jeszcze jest polskie miasto? Kiedy zamiana języka urzędowego? Mam nadzieję, że bedziemy uprzedzeni o tym, a nie jak na tych plakietkach na towarach, poda się go nam bez zdania racji, z dzisiaj na dzisiaj. Bo kto się liczy z kimś kogo nie szanuje i kto nie chce być szanowanym? A swoją drogą ja w K-e nic nie kupuję.
Ma rację ten klient który domaga się wyraźnych polskich nazw produktów w sklepach na terenie Polski. Wyzywanie od buraków i innych epitetów świadczy tylko o tych którzy ich używają. ..Jak również mieszanie polityki do każdego tematu na portalu...
Moherowy beret
oburzony polaczek" patriota" spina się o niemiecką nazwę. Ciekawe po co właził do niemieckiego sklepu jak wielce oburzonemu przeszkadza niemieckie nazewnictwo produktów.Proponuję temu polaczkowemu klientowi kupować tylko polskie produkty w polskich sklepach, jeźdźić polskimi autami a najlepiej niech zamknie się w Polsce i ni wyjeżdża za granicę bo moze się oburzyć obcymi nazwami.
Czytelnik to pewnie jeden z tych patriotow idiotow co w Niemczech lub Anglii pracuja lecz obcych jezykow to glab nauczyc sie niechce, albo stary komuch co tylko sierp i mlot mu we lbie. A po Polsku to typowy orczyk z za wschodniej flanki.
Można zawsze zmienić sklep i się po prostu '' nie czepiać''.
Co za barany tu jest Polska i nazwy powinno się pisać po polsku. jedzcie do Niemic czy widzicieie napisy polskie?
Nie o to chodzi, ale niektórzy i tak nie rozumieją dalej, ciekawe jakby to w drugą stronę działało? (Dla tych nierozgarniętych opiszę: po Polsku w Niemczech produkty opisane). Dalej im w pupke wchodzicie, a oni mają nas coraz głębiej. Nic tylko idźcie pracować u nich i pupki myjcie starszym niemcom. Powodzenia