iswinoujscie.pl • Poniedziałek [18.02.2019, 12:15:35] • Świnoujście
Napadł na siebie, bo potrzebował pieniędzy
fot. Sławomir Ryfczyński
Policjanci ze Świnoujścia przedstawili zarzuty przywłaszczenia pieniędzy oraz fałszywego zawiadomienia o przestępstwie 34-letniemu pracownikowi firmy kurierskiej. Mężczyzna sfingował napad na samego siebie. Aby uprawdopodobnić przestępstwo, uderzył się butelką i zranił w głowę. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
W miniony piątek w godzinach porannych oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu otrzymał informację o napadzie rabunkowym, do którego miało dojść w Parku Zdrojowym. Patrol, który natychmiast przybył na miejsce zgłoszenia, odnalazł pokrzywdzonego mężczyznę. Okazał się nim pracownik firmy kurierskiej, który oświadczył, że kilka minut wcześniej został uderzony butelką w głowę i okradziony z pieniędzy. Posiadający na czole ślady krwi 34-letni mieszkaniec Świnoujścia opisał ze szczegółami mężczyznę, który go zaatakował.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pokrzywdzony trafił do szpitala celem opatrzenia rany głowy, natomiast funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawcy rozboju oraz zajęli się wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Po wykonaniu szeregu czynności i skrupulatnych sprawdzeniach policjanci ustalili, że do opisywanego przez kuriera zdarzenia w ogóle nie doszło. 34-latek, chcąc ukryć przywłaszczenie na szkodę firmy pieniędzy, postanowił zgłosić napad na samego siebie. Aby uwiarygodnić napad, sam uderzył się butelką w głowę, lekko raniąc, po czym zaczepił przechodnia i poprosił, by powiadomił o napadzie Policję.
Próba wyprowadzenia policjantów w pole nie powiodła się. Po przedstawieniu zarzutów dotyczących zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz przywłaszczenia pieniędzy w kwocie kilkunastu tysięcy złotych świnoujścianin przyznał się do kłamstwa, tłumacząc swoje zachowanie problemami finansowymi.
34-latek z bujną wyobraźnią wkrótce stanie przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
asp. szt. Beata Olszewska
oficer prasowy KMP w Świnoujściu
co za Łeb głupich nie sieją sami się rodzą...
Kurcze chłopie, miałeś pracę trzeba było sobie odkładać, wziąć kredyt a nie robić taką szopkę.
Hahahahahahahahhahahahdobry jest
Od razu było wiadomo że nikt go nie napadł, co za debil he he
Po skrupulatnym czytaniu głupich komentarzy na pudelku okazało się że to się kupy nie trzyma. Brawa dla troli rozwiązali zagadke
No to znalazl sposob na kryzys osobisty, pomnik sie nalezy, naprawde, W tym Kraju wszystkim debilom stawiaja pomniki, a co.
"Długo będziesz siedział? 15 lat ale będę apelował". Las będzie czysty.
Szkoda chłopaka... Nieprzemyślany, głupi pomysł. Teraz na pewno żałuje. Cóż, młodym ludziom nie jest łatwo w tym kraju.
😂 😂 😂
internauci byli szybsi od policji---ale wstyd!!
Od razu po akcji pisalem ze to byl walek. Jak by sie dzgnal nozem to by byl bardziej wiarygodny.
Mógł zgarnąć nagrodę Darwina, ale za słabo sobie przy...bał. Co za pech.
To było do przewidzenia
Wstąpi do dobrej zmiany i mu dadzą w zawiasach wybory niedługo głos się liczy. Kto na posła do Uni nie zwije ten może być udupiony a i tam mogą dopaść.
pomysłpwy Dobromir :D
Brawo dla policji, a myślał że będzie mądrzejszy.
Kto takiego zatrudnił ciekawe czy był karany?
Z całą pewnością zdrowy to chłop nie jest. Ma prostą linię obrony.
Czyżby to był Bruno??
Pensja około 2 do 3 tyś to kombinuje. Żyć jakoś trzeba. Jeżeli zarobki były by uczciwe to ludzie byli by uczciwi.
A mogl powiedziec ze to jakis emerytowany Niemiec piznal go w ten durny leb? Byloby i na czasie i bardziej wiarygodniej a i mozna by bylo politycznie wykorzystac?
Przynajmniej w pierdlu wyleczy się.
brawo internauci
W jakiej firmie zatrudniają takich ASÓW?
Ale ma zryty łeb. Co to za firma takich debili zatrudnia? To że starsi listonosze że komo gubią kasę a reszta robi na takiego zrzutę to znamy stary numer w ich gronie -maja nie zgłaszać tego procederu. Tak żerują na młodych pracownikach" solidarność zawodowa" ha ha. A ze listonosze maja niezłe napiwki to tam proceder kwitnie.