Niedawno pisaliśmy, że Urząd Miasta szuka… rzecznika prasowego dla prezydenta Janusza Żmurkiewicza. Nie działo się to za pośrednictwem Internetu. Żadnego ogłoszenia o naborze. Wieści rozchodziły się pocztą pantoflową.
Pełniący przez lata funkcję rzecznika Robert Karelus po chorobie wrócił do pracy, ale na stanowisko w dziale kryzysowym. Wielu dziennikarzy jest zdania, że był to właściwy człowiek na właściwym stanowisku, kontaktowy, z dużą wiedzą i dystansem do świata. I prawdopodobnie to ostatnie pozwalało mu spokojnie odpowiadać na pytania o kontrowersyjne decyzje czy zachowania prezydenta.
- Nieraz szczęka mi opadała z wrażenia. Potrafił wytłumaczyć absolutnie wszystko - opowiada jeden z dziennikarzy, którzy mieli okazję pracować z Robertem Karelusem.- Robił to bardzo elegancko. Żadnego blokowania informacji. Nie odpowiadał na pytania jednym zdaniem i to takim, którego głównym przesłaniem byłby wystawiony środkowy palec. Dziś to się zdarza. Brakuje profesjonalnej komunikacji z mediami.
Ponownie zapytaliśmy Urząd Miasta o nowego rzecznika. Czy jest poszukiwany, a jeśli tak, to gdzie. Na jakie wynagrodzenie może liczyć. Czy w przypadku, gdy magistrat funkcjonuje bez rzecznika, nie powinien nim zostać automatycznie sekretarz miasta. Odpowiedź, jaką otrzymaliśmy, to… naoczny dowód dzisiejszego poziomu komunikacji z mediami.
- Aktualnie na stanowisku rzecznika prezydenta miasta jest wakat. Jeżeli sytuacja ulegnie zmianie, redakcja zostanie poinformowana - przekazała nam Hanna Lachowska, główny specjalista z Biura Informacji i Konsultacji Społecznych Urzędu Miasta.
- Nie dziwię się, że mają problem ze znalezieniem następcy Roberta Karelusa - komentuje całą sytuację dziennikarz, nasz wcześniejszy rozmówca. - Poprzedni rzecznik bardzo wysoko ustawił poprzeczkę. Dziwi mnie tylko, że osoby, które z rzecznikiem pracowały i mogły się od niego uczyć, nie kontynuują jego stylu. Może po prostu Robert Karelus jest tylko jeden.
Widzę anioła w bieli. Radość moja nie zna granic. Dziękuję Wam, którym mogłem doświadczyć tego wspaniałego zjawiska. Jestem szczęśliwy.
Legendarny Rzecznik Miasta to Emeryt Mundurowy Wiadomo dawał sobie radę z Każdym Jeszcze trochę popracuje i odjedzie z Miasta i powróci w Rodzinne Strony Bardzo Dobry z Niego Człowiek
Karelus Robert, absolutnie nie był żadnym fachowcem. Przede wszystkim, na zajmowanym stanowisku, był dupolizem. Sprytnie nadrabiał swój brak wiedzy. Nigdy nie był szczery. Nie wolno tworzyć z niego anioła.
Za żadne pieniądze nie chciałbym siać propagandy i chronić dupy temu Betonowi. Spaliłbym się ze wstydu chyba...?